Bardzo naciągany, nieprawdopodobny a przede wszystkim naiwny film. W sumie mamy do czynienia z lekkim kinem obyczajowym, które niczym ciekawym nie zaskakuje. Przeciętnie zrealizowany, technicznie słaby bez jakiejś wybitnej gry aktorskiej. Niby nie można tego oczekiwać po tego typu filmach, ale ten tonie pośród oceanu podobnych produkcji. Seans "w tle", nie trzeba za bardzo skupiać się na fabule, która szybko wyskakuje z głowy i jest przewidywalna. Jedynym jasnym punktem jest Zamachowski, który mimo wszystko miewał lepsze role. Tragiczny soundtrack. Pojawia się jednak morał, bywają momenty poważne, dramatyczne, ale wszystko jest zbyt szybkie, zbyt nagłe i po prostu sztuczne, usilnie wykreowane przez scenarzystę. Można obejrzeć.