Co prawda jestem jeszcze młody, ale oglądam chyba stanowczo za mało filmów takich jak
ten.
Jest godzina 00:40, przed chwilą skończył się ten film, a ja siedzę i czasami uronię łzę.
Film dał mi dużo do myślenia, a głównie dał mi pewnego rodzaju strach, czy w moim życiu
kiedy będę w szpitalu, jakaś Ania będzie...
bo taka prawda, fajnie jest jak się nie myśli o odejściu ze świata, bo nie ma się na to czasu, ale też mogłoby się ześwirować. Ile jest takich panów Wiesiów na całym świecie? Mnóstwo. On stał się bohaterem filmu i na wieki wieków będzie żył z każdym seansem filmowym. Dobrze zrealizowany dokument o życiu zwykłego...