Zaskakujący dla nas może być charakter tego filmu i sposób w jaki został nakręcony. Zapewne
w zamyśle twórców tego filmu było ukazanie faktu który w historiografii jest najczęściej
pomijany - a jest nim ocalenie Finlandii przed okupacją sowiecką. Autorzy filmu zapewne
świadomie zrezygnowali z bohatera z krwi i kości chcąc tym samym ukazać wkład i wysiłek
wszystkich finów (jak i szwedzkich ochotników co jest mocno akcentowane) w obronie
zagrożonej niepodległości państwa. Tym samym bohaterem staje się Finlandia i każdy jej
żołnierz i obywatel. Formuła dla wielu nie do przyjęcia.
Pod względem militariów film wypada świetnie. Mamy STUGi III, T-34, T-26 a nawet KW-1 choć
te, co uważne oko dopatrzy, zostały zbudowane na podwoziu T-55. Perełką jest udział samolotu
Focke Wulf 190.
Film niedoceniany ale warty przemyślenia.