PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=460399}

Detective Story

Tantei monogatari
6,2 84
oceny
6,2 10 1 84

Tantei monogatari
powrót do forum filmu Tantei monogatari

Tantei Monogatari

ocenił(a) film na 7

Jako, że już większość na tym Miike dawno postawili krzyżyk, tak i ja wyrzuciłem tego człeczynę z kręgu moich zainteresowań.No bo co on kręci, Crows Zero i Yattamany, znaczy się niepokorny Takashi w sidłach mamony, ech.

W mojej podświadomości migotał szalony zwiastun Tantei Monogatari, który bez skutecznie usiłowałem odnaleźć on-line, no ale nie w tym rzecz.
Jeśli byśmy wzięli pod uwagę, ze następną produkcją Miike będzie jakieś badziewne Crows Zero, potem co prawda pojawi się jeszcze Sukijaki... ale reszta to Yattamany i takie tam bzdety, to mamy tu do czynienia z ostatnim filmem Takashiego Miike. Szczerze, ja aż tak tego pana nie kochałem, ale np,.Gozu albo Visitor Q to są u mnie filmy on top 10, zatem nie mogłem przejść obok Tantei obojętnie.

A sam film jest horrorem/kryminałem z silnym akcentem komediowym, choć to nieodpowiednie słowo, groteska Miike zawsze przybierała komediową formę, po prostu tak kolo ma styl. Rzecz się ma tak, że pewien kiepski detektyw, który bardzo dba o swój wygląd niechcący zostaje wmieszany w sprawę dziwnych i brutalnych morderstw. Zabójca upodobał sobie kobiety i zabierał im po jednym organie, nie spoilerzę i nie powiem dlaczego.
Oczywiście policja go podejrzewa, on się ukrywa i na własną rękę podejmuje śledztwo.pomaga mu jego sąsiad, który ma identycznie na imię i tu pojawia się pierwszy minus. Stała cecha filmów Miike jest taka, ze zawsze, kiedy zaczyna być fajnie reżyser potem wycofuje się, przez co te filmy są kurewsko nierówne, sam Miike dba o to, zeby widza zaskoczyć, bo w pewnym momencie Tantei robi się po prostu do bólu schematyczny.No bo wiadomo, że w pewnym momencie kawałki łamigłówki zaczynają pasować, bohater dostaje olśnienia, choć wyszło to beznadziejnie:) i gna na miejsce zbrodni.Niestety, rezyser nam sprawę trochę zbyt ułatwił, sami jesteśmy w stanie przewidzieć zbyt wiele rzeczy.
Prawdę powiedziawszy wszystko wyparowuje, pojawia się po prostu film jakich wiele. Koniec to nieco rekompensuję, ale nie powiem,żebym sie jakoś specjalnie zdziwił.
Plusem i wielkim atutem tego filmu jest muzyka , która przenosi nas w czasy Gozu. Film w ogóle ociera się o tą estetykę, przez co daje mu to punkt wzwyż.Drugim plusem jest krótki epizod, w którym detektyw odwiedza pewnego straszliwego kolesia, który przypomina nieco Hanibala Lectera, niemniej w moim odczuciu Miike po prostu jest osobnikiem który uwielbia takie rzeczy kręcić. Bohaterowie:detektywa poznajemy jak chleje chociaż widzimy go tez jak się ubiera. Jego sekretarka udaje głupią, nawet w pewnym momencie sika w majtki, ale też można byłoby więcej z tej postaci wycisnąć. Moim faworytem był komisarz policji, którego gra ten sam pan z Graveyard of Honour, strasznie brzydka gęba.Reszta już taka sobie, dialogi nie są aż tak śmieszne, żeby to komedią nazwać, po prostu zwykła groteska i tyle.Szkoda , że psychologia postaci z czasem siada, robią się oni zbyt płascy...

Co więc dało mi Tantei Monogatari? Aboslutnie nic, czego Miike nam już wcześniej nie zaserwował, ale film jest zrobiony z klasą, czasu nie straciłem. Szkoda, ze te 99 minut tak szybko mi zleciało.

7/10

ocenił(a) film na 7
TURSKI

7/10 Dokładnie tak samo oceniłem ten film. Generalnie za Miike nie przepadam - przemoc, gore, sadyzm, czyli to co przeważa w jego filmach, jakoś mnie nie kręcą. Gość robi absurdalnie dużo filmów - w tym wiele kiepskich ale czasem uda mu się coś niezłego jak Audition czy ten właśnie Detective Story. Podobało mi się w tym filmie poczucie humoru - wyszło z tego całkiem ciekawe połączenie horroru i groteski. Myślę, że to jeden z ciekawszych jego filmów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones