Czy to aby na pewno jest ekranizacja "Tarzana Władcy Małp". Bo jeśli tak, to dość daleko posunięta od oryginału. Może był jakiś dalszy ciąg powieści, lecz mi nie wpadł w ręce. A jeśli nie, to dziwi mnie fakt, po co umieścić w tym filmie Tarzana i Jane. Przez to nie dość, że się mocno zdzwiłem, to także i mocno zwiodłem. Gdyby to nie był "Tarzan" (tylko inny tytuł, no zmienić imiona dwójki bohaterów to chyba nie problem) pewnie była by wyższa ocena.