Film był nie na moje nerwy. Słyszałam o nim trochę, więc chciałam wczoraj obejrzeć. Niestety (a może i dobrze?) dotrwałam tylko do momentu kiedy ten psychopata zabijał, odcinał ręce czy jeszcze co innego facetowi zafascynowanemu wojną w Wietnamie.
Jak ludzie lubią takie rzeczy to proszę bardzo, ja bym po tym nie mogła spać. Wolę horrory [jeśli to jest w ogóle horror - nie wiem], w których jest mniej krwi, a więcej trzymania widza w napięciu.

to raczej thriller niż horror ale mniejsza z tym. Wg mnie całkiem dobry film, mi się podobał. Jeszce nie tak dawno nie mógłbym patzrec na taką masakrę jednak teraz nie robi już na mnie takiego wrazenia;] praktyka robi swoje..oczywiście chodzi o oglądanie ;p
polecam

Dla mnie też najgorsza była ta scena z odcinaniem rąk Ericowi...

W sumie najgorsza, ale ja spoko zniosłam kiedy on odciął mu ręce i w ogóle, jednak nie wytrzymałam i popłakałam się gdy chwilę przed śmiercią Erica przyszła do niego Christie i zaczęli tą swoją gadkę:
- Ile??
- Dwoje.
- Dziewczynki???
- Chłopaków!!!
- Jak będą mieli na imię??
- Eric i Christian...

...i w tym momencie schodzi Thommy, a Eric każe jej się schować pod to łóżko, a potem Thommy go zabija, Christie prawie że krzyczy z rozpaczy, a ja leżę na łóżku i wyję jak bóbr...;((
a tego powyższego dialogu to chyba długo nie zapomnę :))

film jak już wcześniej powiedziałam jest dobry, dla niektórych oczywiście, bo to zależy oczywiście od tego, kto jaką ma psychikę, ale polecam!!!