Kiedy film wyszedł na dvd, oglądałam go prawie codziennie! Bardzo mi się podobał! Szczególnie
współczułam Thomasowi Hewittowi - Leatherface - ciężkie miał życie nie powiem... Nie dość, że
wychowywał się w świrniętej rodzince, to jeszcze wszyscy się go bali ze względu na to jak
wyglądał... Jedynym Jego przyjacielem była piła łańcuchowa...
Postać Thomasa Hewitta została stworzona na podstawie historii Edwarda Geina. Najlepsza jest
muzyka, która rozpoczyna film. Na początku nawet myślałam, że śpiewa ją jakiś facet, a potem
okazało się że jest to kobieta o mocnym wręcz "ponurym?" głosie... Co nadaję filmowi jeszcze
lepszy efekt grozy...
Ja tego filmu nie oglądałem ale może Ty pamiętasz jakiej marki pilarki mechanicznej używał ten koleś, którego opisujesz jako tego z ciężkim życiem.