PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=831653}

Tenet

6,7 80 094
oceny
6,7 10 1 80094
5,8 52
oceny krytyków
Tenet
powrót do forum filmu Tenet

Na wstępie trzeba zaznaczyć że temat podróży w czasie, pętli musiał się w końcu u Nolana pojawić. Tym moje rozczarowanie jest większe, że powstał taki film o ... niczym.

Wady tego filmu są zasadniczo 2. Bohaterowie są posągowi, wyprani z emocji trudno mi jest się z kimkolwiek identyfikować. Fabuła jest zerowa, nie wciąga na żadnym etapie. Jest to zlepek akcji dziejących się w różnych miejscach (przeskoki większe niż w filmach z Bondem i mające mniej sensu. I jednak ratowanie świata przez Bonda bardziej wciąga). Weźmy np scenę na lotnisku. Nie ma tu żadnej finezji w planowaniu akcji, nawet na poziomie Mission Imposible, po prostu jeb.y samolotem w terminal. Coś takiego na poziomie szybkich i wściekłych. Po za tym mamy sceny walk, które jednak moim zdaniem nie umywają się do tych z Incepcji. No i świat w incepcji jest logicznie wytłumaczony. Natomiast tenet z logiką ma na bakier i próba doszukiwania się w nim sensu jest karkołomna.

Finałowa akcja to takie strzały na wiwat (dosłownie) gdyż kilka kontenerów ludzi strzela w powietrze, wysadza budynki, a przeciwników można policzyć na palcach jednej ręki! Dobrze że chociaż pojawił się śmigłowiec mi-8, bo inaczej Nolan miałby ludzi za kompletnych debili którzy uwierzą że akcja działa się gdzieś na Syberii.
Po co jednak w ogóle odwrócony zespół skierowano do finałowej akcji? Tego jeszcze nie wiem, ale pod koniec filmu byłem już zupełnie zmęczony żeby się na tym skupić.

Film przeleciał i tyle, nie mam po nim potrzeby wracania do konkretnych scen i szukania odpowiedzi gdyż mnie nie wciągnął. Przeczytam sobie na pewno różne opinie i faq i obejrzę jeszcze raz ale to nie zmieni mojej oceny. Na plus na pewno muzyka, ale to bardzo mało jak na oczekiwania.

ocenił(a) film na 8
Logan87

Też miałem takie wrażenie po obejrzeniu - film trochę pustawy i bardziej wydmuszka niż pełnoprawne szpiegowskie kino. Jedna kwestia jest taka, że wszyscy już znają mniej więcej styl Nolana i ciężko pozytywnie zaskoczyć się któryś raz z rzędu.

Fabularnie było słabo ale spójrzmy prawdzie w oczy, czy Nolan nakręcił kiedyś film, w którym fabuła grała pierwsze skrzypce? Ja Nolana oglądałem głównie dla koncepcji filmu, bo jak się spojrzy na jego filmy no to każdy bazuje na innym motywie i co najlepsze to są bardzo często oryginalne filmy. Nie jestem jakimś znawcą filmowym i nie chce powiedzieć że to Nolan był pierwszy (tak samo kiedyś miałem z siostrami Wachowskimi, myślałem że pomysł na Matrix jest oryginalny, a okazało się że jakiś inny film miał podobne motywy kiedyś) no ale trzeba przyznać że Memento, Prestiż, Incepcja, Interstellar, Dunkierka i Tenet to są wszystko fajne pomysły. Oczywiście, pewnie można zrealizować ciekawy pomysł z dobrą fabułą, ale ja się cieszę z tego co dostajemy xd.

Oczywiście nie nazwałbym Tenetu najlepszym filmem Nolana, podejrzewam że nazwałbym go jednym z najgorszych, przy czym jest to film dobry xd. Strasznie drażniły mnie te przeskoki fabularne w akcji, jakieś cuda na kiju ale realizacyjnie to była bomba.

Bohaterowie posągowi ale Pattison akurat był w pytę.

ocenił(a) film na 5
bloomgaard

Pattison faktycznie na plus.

ocenił(a) film na 5
Logan87

Trafione w sedno, film zmęczony najtrafniej ujmując. O ile początek mnie zaciekawił to dalej robiło się nudniej i nudniej.

Jak w każdym filmie nie wszystko jest logiczne i zdajemy sobie pytanie po co to było ( jak watek z wiatrakiem na morzu, no wywieźli by zaraz wrócił, albo ostatnia scena walki bo do tej pory nie wiem z kim walczyli, bardziej wyglądało jak by niebiescy walczyli z czerwonymi, albo ta wyprawa do Indii spektakularna akcja rodem z lat 80 by zdobyć nazwisko dostawcy odwróconej broni ).

W całości filmu brakowało mi większego rozwinięcia wątku Satora, bo tak płytko to ten zły bohater i już ( a jeszcze podkreślmy ze jest naprawdę zły na tle przemocy domowej, by było modnie ). Poza tym niby to jakaś tajna operacja, wywiady, najwyższy poziom tajności a wszyscy dookoła wiedza co jest grane.

Do tego jak dla mnie bardzo słaba gra aktorska głównego bohatera, film by był bardziej zjadliwy z lepszym aktorem.

ocenił(a) film na 5
Ardys

Heh czerwoni walczyli z niebieskimi, w punkt. Tak to właśnie wyglądało :) Ten finał mnie zupełnie dobił. Nie było czegoś takiego jak w interstellerze, gdzie film też się rozkręcał i dłużył, ale scena dokowania jednak wbiła w fotel. No i jeśli finał tenet miał być takim wow, no to nie dla mnie, ja patrzyłem na to z jakimś takim politowaniem. Pewnie każdy zapamięta ten podwójnie wybuchający budynek, tylko nie bardzo wiadomo po co.

ocenił(a) film na 5
Logan87

Ja to bym powiedział, że na plus to jedynie jakość obrazu, a muzyka jest dobra w filmach Sorrentino. Poza tym z resztą się zgadzam.

Logan87

O tym, ze schemat przyczynowo skutkowy nie istnieje a jest tylko efektem iluzji postrzeganego przez ludzi czasu czytalem juz wczesniej. Probowali to jakos przedstawic w Tenet by kontynyowac misje edukowania widzow ale srednio to wyszlo.

Logan87

bezsensowne jest to, że np. w pewnym momencie ta kobita mówi, nie jesteś sam w tej walce i nie tylko ty próbujesz ratować świat
ale w zasadzie to bohater sam próbuje, niby jest rozmach, ale to wszystko znów toczy się w jednowymiarowej bańce,
gdzie są inne państwa?
gdzie inne służby?
tak ciężko kontrolować jednego ruska?
w dobie informatyzacji nikt nic nie wie?
koniec świata, a inni śpią?
bez sensu...
gra aktorska też średnio, Pattison jak zawsze daje coś gratis, wyrobił sie chopok ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones