Idę dalej - kwadrat Sator-Rotas był wspominany u Pliniusza Starszego w Historii naturalnej.

Teraz kolejna wskazówka - Pliniusz Starszy zginął ratując ludzi w czasie wybuchu Wezuwiusza w 79 n.e.

Przypomnijcie sobie miejsce, gdzie toczy się akcja we Włoszech na jachcie i lądzie pewną część filmu - to Wybrzeże Amalfitańskie, które leży niedaleko Wezuwiusza. Neil/Max popłynął na wycieczkę do Pompejów (zniszczonych przez wybuch Wezuwiusza). Na koniec to właśnie Neil ratuje przed wybuchem, a ta scena jest kulminacyjna dla filmu.

Ta teoria brzmi bardzo ciekawie.

Na szczęscie Nolan zostawił sobie bardzo duże pole pod kontynuacje, którą z chęcią bym zobaczył, zwłaszcza, że ma ona potencjał o wiele większy niż sam Tenet.

Historia zwerbowania Neila, historia Protagonisty, walka ludzi z przyszłości z ludźmi z przeszłości. I to wszystko bez wstępu i drętwych dialogów o tym jak działa inwersja czasu. Czułem trochę jakby ten film był tylko prologiem do czegoś większego.

Niestety szansa na kontynuacje jest dość mała zważywszy na obecną sytuacje kina i to, że film bardzo podzielił widownie (być może słusznie).

Ewidentnie jest to furtka otwarta pod kontynuację. Temat jest niezwykle ciekawy i można go rozwijać w kolejnych filmach. Być może Nolan nawet planuje/ował trylogię jak z The Dark Knight. Nie chciałbym jednak, aby wyszło jak z trylogią Matrix.

Wg mnie nic nie jest jeszcze przesądzone i miejmy nadzieję, że kontynuacja powstanie. Nieraz filmy przyjęte gorzej dostały sequel. Myślę, że główny czynnik to tutaj zarobki. Raczej wezmą pod uwagę potencjalne dochody, gdyby Tenet miał premierę w innych warunkach na świecie.

Jedyne co mi nie pasuje to aby to była prawda Max/Niel musiał przeżyć będąc odwróconym i zamkniętym w kontenerze z 10 lat lub więcej. Czy taka osoba byłaby w stanie normalnie funkcjonować po tylu latach odosobnienia?

Nie jest tam dużo wyjaśnione, być może był inny sposób. Neil mówi, że to dopiero początek drogi i nie wiadomo co wydarzyło się później. Może Neil już jako dorosły przeniósł się inną machiną. Może pochodzi z tego okresu, z którego odwrócone elementy wysyłali na Ziemię. Jeśli wysłali je ileś lat wstecz to mogło być tak z Neilem. To spekulacje. Można się jedynie domyślać, gdyż temat nadaje się na kontynuację.

No właśnie to spekulacje nie poparte żadną sceną w filmie, że istnieją jakieś inne maszyny. Ogólnie nie ma nim, nic o tym, że można się przenosić w czasie. Cały film jest poświęcony odwróconej inwersji i promieniowaniu itd. Dlatego mi nie pasuje do końca ta teoria z Neilem/Max.
Z drugiej strony aktor Pattinson ma ufarbowane włosy w tym filmie na identyczny kolor jaki ma ten dzieciak. Pytanie po co? :)
A druga poszlaka, Nolan w wywiadzie powiedział, że ta postać Max mogła się nazywać Niel ale nazwali go inaczej.
No i cała historia z tą żonką, czemu on im pomaga? Nie widać żadnej relacji z jego strony. Wtedy miało by sens, że chronił Maxa. Wtedy też ma podwójne znaczenie ta scena na koniec z szkołą i to, że zostawił jej komórkę.
Tylko nie mogę wymyślić jak sensownie zrobić jego cofanie przez 10 lat. Bo z tego co filmie pada to on został zrekrutowany kilka lat po tym co widzimy (chyba?). Dopiero po rekrutacji cofał się do momentu który widzimy. Akcja za akcją. I tutaj lata się nie zgadzają.
Chyba, że go rekrutował jako dzieciak tylko czemu i co dzieciak miał robić w TENET? Wtedy to ile teraz ma lat można wytłumaczyć np zapętlaniem się w jakimś momencie po rekrutacji i walki, wiele wiele razy gdzie np przez 1 rok przeżył 10 lat.

Dlatego nie ma co rozważać. Max to Neil. :) Ostatnia scena ma właśnie sugerować, jeśli ktoś nie wyłapał wcześniej. Dodam, że jakby się przyjrzeć to Neil działa tak by uratować Kat, choć wprost nie ujawnia tego protagoniście, ale to że siedzi przy niej, łapie za rękę to elementy na pierwszy rzut oka na bieżąco nie rzucają się w oczy, ale składają się w całość jak obejrzy się film do końca. Podejrzewam, że znajdzie się więcej tego typu sytuacji. :)
Nie ma co wnikać w jaki sposób został zrekrutowany i jak cofnął się o tyle. To otwarta furtka do kontynuacji.

Mam też ciekawą teorię odnośnie tego jak Neil się cofnął tyle lat, ale przemyślę i napiszę. Jednak na 100% jestem pewien, że Neil to Maks. Za dużo tego w filmie. Sam Nolan prosi o to, żeby na koniec to stwierdzić.

Kogo prosi?

Przeczytaj temat od początku to się dowiesz. Nie lubie jak ktoś się wtrąca w trakcie dyskusji zlewając co było napisane wczesniej.

Czekam na Twoje przemyślenia - ile jeszcze mam czekać? :P

Po Twoim poscie naszła mnie jedna teza... mamy w sumie pokazany paradoks dziadka... jezeli umiera Sator z przyszłości na Jahcie to ginie również jego syn Niel ktory zchodzi aby otworzyć bramę dla reszty ekipy... czyli Washinghton jest przypranym ojcem Niela i przez resztę lat wychowuje go razem z główną Bohaterką ;)