Świetny, trzymający w napięciu film z ciekawym zakończeniem. Tylko nie rozumiem jednego. Skoro Yorke i Conners współpracowali to dlaczego Yorke miał w swojej chatce pełno wiadomości z gazet na temat Connersa (zupełnie jakby chciał poznac metody jego postępowania) i dlaczego w jednej ze scen patrząc na jego zdjęcie zrobił gest jakby chciał go zabic? Współpracowali czy nie?