myśle że nie załapałeś klimatu filmu, tu nie miała być przesłana tresc na poważnie lecz film miał zawierać odrobinę czarnego humoru
radze spojrzec na ta ekranizacje troche inaczej, moze warto byś obrejrzał to jeszcze raz pzdr. patterwick
Z perspektywy weekendowego widza, ciężko mi było więcej wyłowić z tego filmu, jak dość oryginalny scenariusz, dobrą reżyserię i niezłą rolę Gibsona . Mimo tych wszystkich zalet nie udało się Teori Spisu wciągnąć mnie. O ile intrygujący był początek, nadawał tajemniczość i świetnie nabudował atmosferę, tak później stał się dość monotonny. Kolejne zwroty akcji bardziej rozładowywały moje zainteresowanie niż budowały akcję. Muszę przyznać, że do końca filmu ledwo dotrwałem.
Choć film miałem okazję tylko raz zobaczyć, jak dla mnie ten jeden raz wystarczy. Coś czuję, że gdybym próbował go łyknąć po raz 2-gi wychwytując wszystkie szczegóły i ukryty czarny humor to bym nie wytrzymał.
5/10 Za dobrego Gibsona i Donnera i kiepską całość.