Ten film oddaje wszystko to co lubie w Melu Gibsonie. Wspaniała gra, wspaniałe tworzenie atmosfery. Rola człoowieka który wie że otaczająca rzeczywistość to fikcja i gra pozorów oddaje cały kunszt warsztatu artystycznego mego ulubionego aktora. Niesamowita wręcz akcja i wirtuozalnie grana rola stawiaMela wg mnie na I miejscu wśród aktorów. Dopiero w Matrixie mozna było odnależć kontynuację podjętego w tym filmie tematu.
I oto chodzi
Mel Gibson stara się nadrobić pewne braki swoim pogodnym i wesołym usposobieniem, co widać ewidentnie na ekranie. Całość da się obejrzeć. Może nie jest to żadna rewelacja, ale polecam wszystkim.... :)
Sorry
Sorry, że czasem wiadomości są podwójne. Mam kłopoty z myszką, niekiedy wcale nie wysyła a innym razem podwójnie
I co z tego polujesz kurna na mnie ? Czekasz aż po pełnie jakąś głupotę ...? Masz na moim punkcie jakąś obsesję ...nie popatrzałem na datę ..a może jednym okiem oglądałem film drugim patrzałem na burze a ręką podcierałem dupę ..? A może jestem ciekaw czy facet odpowie mi na post który zostawił 9 lat temu (ot taki eksperyment socjologiczny )? Dobranoc.
Pierwsza klasa film, u mnie 8/10 - zgadzam się, że gra Mela fantastyczna, świr jak złoto :) niezły też scenariusz i reżyseria - na pewno fajnie spędzony czas, i trochę gimnastyki umysłu plus odrobina refleksji - bingo!
Mel wymiata.
Nikt tak nie umie zagrać świra jak on. I ta mimika twarzy te spojrzenia i miny;d Hah mistrz nad mistrzami.
No sorry ale patrząc na jego zachowanie zdrowym człowiekiem nie był. Słowo świr miało podkreślić jego inność a nie że miał żółte papiery.
ludzie myślcie trochę jak już wypowiadacie.
Chyba jednak grał on normalnego świadomego człowieka (np. zamach na prezydenta usa który odbywa wizytę w Turcji przy użyciu nowoczesnej broni, która wywoła trzęsienie ziemi. Teoria człowieka szalonego- świra, która jednak okazuje się prawdziwa). Jego dziwne zachowanie wynikało z tego, że ciągle go faszerowano różnymi środkami, oraz poddawano torturom.
Czy gadając przez 15 minut z nim uważałbyś go za normalnego człowieka czy trochę dziwnego? Bo ja trochę dziwnego co zagrał świetnie