Ciekawostka (pomyłka w filmie) - Gdy Jerry wymienia seryjnych morderców np. Ted Bundy powiedział , że seryjni mordercy mają po jednym imieniu a tak na prawdę Bundy ma drugie imię Theodor Robert Bundy ...
Ten film przekonał mnie, że Mel Gibson jest w stanie zagrać wszystko, i to zagrać naprawdę dobrze. Sama treść filmu, wydaje mi się, jest dość oryginalna jak na standardy amerykańskie, gdzie zazwyczaj spisek jest konkretny od początku do końca, a tu właściwie ciężko się spodziewać jaki będzie finał. ba! ciężko...
Pozytywnie zaskoczył mnie tylko Patryk Stewart - ale tylko dlatego, że się go tam zupełnie nie spodziewałem, na dodatek w takiej roli. :D
Najwyraźniej mam jakiegoś pecha do durnych filmów o taksówkarzach. Chyba dla odmiany trzeba będzie obejrzeć Zmienników... :>
Po reżyserze o talencie Donner`a spodziewałbym się lepszego dobierania scenariuszy. A ten w "Teorii spisku" jest moim zdaniem bardzo nierówny - z jednej strony sporo tu zabawnych momentów, z drugiej - kiedy ma być serio, to robi się bardzo głupio. Końcówka jest już tak oczywista i beznamiętna, że aż żal ściska cztery...
więcej?Teoria Spisku? ewidentnie potrafi zaciekawić widza z miejsca. Mel Gibson wspaniale kreuje tu wielowymiarową, męczoną paranojami i kochającą na ewidentnie dziwny sposób postać. Jego Jerry Fletcher oraz teoria spisku jaką głosi od pierwszych scen niezmierne nas intryguje i sprawia, że film oglądamy z niebywałym...
Rewelacyjny scenariusz to największy plus tego filmu. No i dzięki niemu ja także przeczytałam "Buszującego w zbożu", hihi.
doskonałą kreacja Mela Gibsona, oraz Julii Roberts + ciekawa pełna akcji, interygująca fabuła + totalnie idiotyczne typowo hollywoodzkie zakończenie, w żaden sposób nie przystające do całości filmu...
Świetny film. Duet Roberts Gibson bomba. Akcja rozkręca się w odpowiednim tempie a w takich filmach o to chodzi.