Dla mnie trójka też lepsza. Chyba dlatego, że jest Arnold i dużo nawiązań do poprzednich części. Chociaż i tutaj takich nie brakowało - "come with me if you want to live", czy strzelba na sznurku

Są nawiązania, film nie jest denny bo ukazuje jakieś tam przesłanie - jeden z bohaterów ma jak gdyby drugą szansę od życia itd., ale sceny akcji są przeciętne , a w znacznej mierze film jest przegadany i składa się z mało ciekawych scenek. Taki jest mój odbiór. Część 3 nie przebiła klasyków ale właśnie...był jeszcze ralatywnie młody Arnold i sceny akcji są lepsze. Tutaj wydaje mi się że momentami próbowano zrobić mądrzejszy film niż w rzeczywistości tylko że zabrakło pomysłów do napisania na prawdę niezłych scen od których ma się gęsią skórkę - spójrz na jedynkę Terminatora z lat 80-tych. Temat wg mnie się wyczerpał chyba że Cameron się zabierze za kolejną część.

Przyznaję, że sporo w tym racji.

No to skąd dobry ? ;)

Bo był dobry :) Nie napisałem przecież, że się w 100% zgadzam z przedmówcą, tylko, że miał sporo racji, a szczególnie co do Cameron-a, ale ten nie zrealizuje kolejnej części bo zapewne zdaje sobie sprawę, że ten temat jest już mocno oklepany i każdy kolejny nakręcony 'Terminator' będzie tylko odgrzewaniem starego kotleta.
T. Ocalenie miał mocne i niezwykle efektowne sceny batalistyczne, postać wtyczki i sprawa pułapki na J.C. ciekawa (taki "rąbek tajemnicy") , do tego sprawna reżyseria i muzyka, aktorzy znani i lubiani, jak na film akcji-SF to jest dobry i warto go obejrzeć (oczywiście to rozrywka tylko na jeden wieczór). Taka przygodówka, równie dobrze mogłaby się obyć bez nawiązywania do poprzednich części.
Z kolei ocena 6 to wg mnie "nie był zły, ale można sobie podarować" natomiast 5 to "niektórym może się podobać, ale w sumie to strata czasu i lepiej nie oglądać" i nie mógłbym aż tak nisko ocenić tego filmu.
PS: praktycznie nie wiem po co jest skala 10-punktowa , wystarczyłoby od 1 do 6 jak szkolne oceny.

skala 10cio punktowa jest bardzo dobra bo jest wiele oceni "podobania się" i "nie podobania się" chyba że ktoś ma myślenie zero-jedynkowe jak niektórzy i daje albo 10 albo 1. 5/10 to dla mnie film niczym się nie wybijający , ale podarować sobie ? Ależ skąd. W przypadku serii i jej kolejnej części powinno się obejrzeć aby mieć swoje zdanie na temat całej serii właśnie. No ja też nie twierdzę że Ty się zgodziłeś w 100% ale zadałem z ciekawości pytanie dlaczego uważasz że to dobry film. Każdy prawie argument będzie tu subiektywny bo tak to jest przecież zawsze.. ja byłem na tym w kinie i mocno się zawiodłem a jeśli chodzi o sceny batalistyczne to raptem mamy króciutką scenkę na początku filmu i na tym koniec bo potem jeszcze scenka pościgu z tymi skuterami czy motorami i na tym koniec. Mało efektowny jak dla mnie. Dla innych jest inaczej i bardzo dobrze bo czasy jednej wspólnej linii myślenia mam nadzieje już nie obowiązują.

errata "wiele odcieni" a nie "wiele oceni"

No tak , jeśli szukamy odniesienia do poprzednich części to mamy tutaj równię pochyłą: kultowa "1" , doskonała kontynuacja "2", słabsza "3" i jeszcze gorsza "4"
To powinno wpłynąć na zaniżenie oceny, ale nie lubię karać danego filmu za to, że nie trzyma poziomu swoich poprzedników.
Chyba oprócz Ojca chrzestnego , Gwiezdnych Wojen , Indiany Jonesa i Powrotu do przyszłości nie udało się twórcom stworzyć sequeli na poziomie dorównującym "jedynce" i dlatego wolę ocenić każdy film indywidualnie starając się zapomnieć o niedoścignionym pierwowzorze ...

Oceniając Terminator Ocalenie indywidualnie...uważam że to średnio udany film. Co do serii ... to najbardziej równa wg mnie jest trylogia Władcy Pierścieni ( tak nienawidzona przez "prawdziwych " fanów Tolkiena - nie wszystkich na szczęście ) ale to były od razu filmy obliczone na klika części a nie "dokrętki". Jesli jakiś film nie trzyma poziomu poprzednika to też nie uważam za sensowne zawyżanie jego oceny , coś co jest słabe zasługuje na adekwatną ocenę