Widzę, że film zebrał sporo słabych opinii - jestem w stanie to zrozumieć, bo o ile pierwsza część była nowatorska, surrealistyczna i oryginalna, to dwójka już jest filmem od niej odmiennym. Zawód może być więc uzasadniony jeśli oczekiwało się po raz kolejny czegoś podobnego. Jednak sam uważam tę produkcję za dosyć udaną. Nie w odniesieniu do pierwowzoru, ale do filmów z kręgu sci-fi & akcja, czyli dość popularnego trendu w Hollywood lat 80. i potem Hong Kongu początku lat 90. Na tym tle "Tetsuo II" wypada przyzwoicie, dzięki oryginalnemu klimatowi jak i fabule. Choć wszystko jest tu bardziej konwencjonalne niż w części pierwszej, to i tak jest na tyle nietuzinkowe, by być w stanie uwieść widza. Oprócz wizualnie industrialnej atmosfery, szczyptę klimatu dodaje muzyka. Ogólnie dla mnie seans na plus.