PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=748293}

The Circle. Krąg

The Circle
5,4 49 095
ocen
5,4 10 1 49095
3,5 13
ocen krytyków
The Circle. Krąg
powrót do forum filmu The Circle. Krąg

Bardzo dobry film

ocenił(a) film na 8

Nie rozumiem tej fali krytyki! Film przegadany-tak-ale to nie jest amerykańska sensacja z pościgiem. To jest film o naszych czasach, mało brakuje aby nasze życie wyglądało jak w The Circle. Aktualny temat, dobra obsada, dobre kino. Warto zobaczyć ten film, nie sugerując się ocena na filmwebie oraz tymi negatywnymi komentarzami. Idźcie do kina!

ocenił(a) film na 8
kmiter

Też tak uważam. A Tom Hanks niczym Steve Jobs. :-)

ocenił(a) film na 7
Misiek1970

Patrząc na niską ocenę, podczas oglądania ciągle miałem obawę, że zaraz stanie się coś, przez co dołączę go grona, którym film się nie podobał. Jednak obejrzałem całość i jestem mile zaskoczony. Fajny klimat, obsada, ciekawy i aktualny temat.

ocenił(a) film na 5
Misiek1970

Tom raczej jak kiepska parodia Stive'a, niestety... Mieć takiego aktora i tak tego nie wykorzystać!

ocenił(a) film na 1
Misiek1970

A wiwatujące tłumy niczym durni klienci Apple ;-)

ocenił(a) film na 9
Janekkowalski2011

Raczej jako jeden z szefów Google lub Facebook. Apple nie ma tego typu polityki i tylu użytkowników co Google lub Facebook. Profile Apple nie są wykorzystywane do logowania się do innych stron w Internecie. Apple nie ma sieci społecznościowej jak te dwie firmy.

kmiter

To że film jest na czasie i trafia w odpowiednia tematykę, świadczy o tym ze jest dobrym filmem? Obsadą też nie ma co się tak bardzo sugerować, są po o żeby przyciągnąć ludzi do kin.Sam jeszcze nie oglądałem filmu i pewnie kiedyś go obejrzę bo tematyka mnie własnie ciekawi, a tym komentarzem chce Ci uzmysłowić ze to nie są żadne argumenty.

ocenił(a) film na 3
CHUDYx

Wyglądało jak w The Circle czyli jak? Film był płytki, a do tego zakończenie było kompletnie nieudane (jeśli uznać, że w ogóle było). Żaden wątek nie został poruszony dogłębnie i właściwie nie wiadomo o co w tym filmie chodziło.

ocenił(a) film na 4
koktajlik

Jestem tego samego zdania. Pomimo że zbiegiem czasu stawał się coraz bardziej nudny, miałem nadzieję, że choć troszkę zrekompensuje to końcówka. Niestety, ale zawiodłem się na całej linii...

kmiter

Może nie jest bardzo dobry, ale dobry na pewno. Ciekawie jest poobserwować zachowania bohaterów. Mi się przyjemnie oglądało. Nie wiem co za trolle spowodowały tak niskie oceny Finna (Boyegi) i panny Granger (Watson). Jak dla mnie to tylko Ellar Coltrane zawiódł. Nie mówię, że ktoś stworzył tu jakąś świetną kreację, ale uważam, że zagrali na poziomie. A zakończenie jest otwarte, też za takimi nie przepadam, ale cóż zrobić. Myślę, że ocena filmu powinna wahać się między 6,6 a 7,3. Ja na razie daję 8 (7,6), bo w ogóle taką tematykę lubię.
Zastanawia mnie też, kto tak nisko ocenia, chyba większość.
Przypuszczalne grupy:
a) fani mediów społecznych, którzy są tu w pewnym stopniu wyśmiewani
b) wrogowie wirtualizacji życia uznający film za pochwałę mediów społecznościowych
c) niezadowoleni z tego, że nie był to thriller sci-fi typu Nerve lub Raportu mniejszości
d) fanki Emmy Watson, które przed filmem skorzystały ze snapchata, facebooka, instagrama i/lub Twittera. (choć to chyba już w a się mieści).

MarcoK

Myślę, że więcej ludzi ocenia nisko filmy nie dlatego, że nie pasują (albo wyśmiewają) do ich stylu życia, czy poglądów, ale dlatego, że uważają go za słaby, więc nie ma co tu robić analizy społecznej.

ocenił(a) film na 4
MarcoK

Każdy kto spędził chwile w internecie wie że coraz bardziej jesteśmy obserwowani. Niestety to co sie zdażyło w tym filmwe jest bardzo płytkie i mogłoby być napisane przez jakiegoś dzieciaka w podstawówce. Pomysł miał potenciał ale to nic nowego nie zostało pokazane. Wiele osób obawiało się takiej przyszłości przed powstaniem filmu. Mogę cie zaskoczyć ale podobny pomysł miał orwell w "1984". Scenażysta zrobił tanią podróbke dobrego pomysłu który miał 70 lat.

Zwiastun 8/10 film 4/10. Znani aktorzy jako reklama wystarczy na zwrócenie się pieniendzy i może to uczucie że widzowie zostali oszukani znanymi twarzami i dobrym zwiastunem(z 99% fabuły)spowodowało niskie oceny.

Jeszczejak

scenarzysta, pieniędzy - jeśli już musisz pisać, mimo że nie znasz języka, to skorzystaj chociaż z tego, że filmweb podkreśla słowa napisane błędnie.
1984 - znane i lubiane
nie znaczy to, że uświadamianie ludu jest złe, a lud nie sięga po stary film, a tym bardziej książkę ot tak
Mnie szczerze zastanawia po co ktoś ogląda filmy jeśli co drugi ocenia na 3 lub 4, ja daję takie noty gdy jestem zniesmaczony tym co widzę, a dobierając odpowiednio filmy stawiam nawet 5 bardzo rzadko. Zwykle gdy jestem zawiedziony daję 6, bo mimo wszystko znajduję w filmie coś co powoduje, że nie powiem, że był zły. Ja wiem, że niektórzy mają skale indywidualne, ale filmweb jasno nazywa poszczególne oceny i tacy ludzie psują średnie. A jeśli twoja 3 oznacza rzeczywiście słaby, to czy nie lepiej obejrzeć dokument o dinozaurach, zawody sportowe lub program podróżniczy? Bo na krytyka to ty mi nie wyglądasz z tym polskim.

ocenił(a) film na 4
MarcoK

przepraszam za bledy , pisze tableta .
Jurrasic world był bardzo nudny i był na tyle nie ciekawy że "Słaby" to dobra ocena. Avengers 2 było bardzo złe; Hobbity był średni więc dałem im 6,5 i 4(każda ocena jest uzasadniona) Ale ty używasz połowy skali. Jeżeli mam wybór od 1 do 10 używam od 1 do 10. A średnia na filmwebie to żart bo bardzo duża ilość osób ocenia 10 jeżeli film był dobry i 1 jeżeli nie zgadza się z ich poglądami politycznymi (albo był słaby ale takich ludzi jest już mniej). Nie jestem krytykiem ale ktoś kto dał hobbitowi tyle co powrotowi króla i uważa że chappie jest lepsze od ex machiny również nie zasługuje na taki tytuł. Kiedy widzę te oceny zaczynam się zastanawiać czy to nie ironicznie. I moje pytanie brzmi; Czy twoje oceny to żart?

Sorry za błedy ale bardzo żadko używam polskiego i próbuję pisać poprawnie a filmweb podkreśla mi całość na czerwono i nikt nie wie dlaczego.

Jeszczejak

Ja nie jestem krytykiem. Po prostu liczy się dla mnie przyjemność z oglądania, a Hobbity w porównaniu z resztą (nie z Władcą Pierścieni) zapewniły mi większą niż inne filmy. "Ex Machina" i "Chappie" były super, ale pierwszy trochę mniej mi się podobał. Widać, że RZADKO używasz polskiego...

ocenił(a) film na 4
MarcoK

po co wy tak w ogóle dyskutujecie o ocenach innych ludzi? przecież każdy ocenia na podstawie własnych wytycznych. Ktoś patrzy na aktorstwo, ktoś na fabułe, ktoś na rozrywke jakiej film dostarcza a ktoś inny na montaż i dźwięk. Jak można powiedzieć że film powinien mieć taką a taką ocenę?? WTF?? Film powinien mieć taką ocenę jaką ma - i żadnej innej. Ocena jest średnią wypadkową poszczególnych ocen wszystkich głosujących i jaka ocena się wyświetla to TAKA właśnie powinna być.

Sam na przestrzeni lat dałem np. jednej produkcji ocene 8 żeby potem zniżyć do 5 żeby potem podnieść do 9 bo oglądałem ją w różnych momentach mojego życia i najpierw doceniłem jego fabułe i przesłanie potem obejrzałem kilkanaście filmów w podobnej tematyce i stwierdziłem że tamten film był wtórny i w sumie średni po czy po kilku latach obejrzałem i stwierdziłem że to aktorsko majsterszyk a temat wcale nie był wtórnie pokazany.

Więc jeżeli ja jako oceniający oceniam ten sam film na przestrzeni klilku lat na 8 potem 5 a potem 9 to jestem w stanie zrozumieć że wystawiona ocena przez każdego użytkownika jest uwarunkowana róznymi wytycznymi i nie musi być zgodna z moją.

A ktoś tu wyżej pisze że film powinien mieć jakąs tam ocene....

BartasBartas

napisałem tylko, że tak myślę w znaczeniu sądzę/ uważam, dziwi mnie po prostu tak niska średnia dla porządnej produkcji, która nie jest moim zdaniem wtórna, jest na czasie i jest przyjemna wizualnie. Jak przy 4 dla tego ocenić filmy o gigawężach, morderczych mrówkach, gigakaraluchach, niektóre z walkami Seagala, Norrisa czy van Damme'a albo komedie, gdzie śmieszne ma być, że ktoś się zesrał czy obrzygał, a nic innego również nie jest? Gdzie oceny dla czegoś na co z powodów braku estetyki nie możesz patrzeć i zasłaniasz oczy lub je odwracasz (obrzydliwe kreskówki czy kiepskich świat)? Gdzie w końcu dla tego syfu paradokumentalnego typu szkoła, wakacje, który ma rzeszę widzów? Dla tego to chyba 1, ale czy inne są na tym poziomie, no może niekoniecznie.

Z ciekawości spytam, jaki to film tak zmieniał ocenę? Ja takich drastycznych ruchów w tę i we w tę nie miałem choć były 9->10->9, a być może nawet z 8 jako początkową, na pewno podwyższałem też liczne 7 i 8 na ocenę wyżej, a czasem spotykało to i filmy poniżej 5.

ocenił(a) film na 4
MarcoK

Mr. Bean's Holiday

ocenił(a) film na 10
BartasBartas

Bardzo trafna uwaga! Brawo! Nareszcie ktos napisal prawde o ocenach. One wlasnie powinny byc takie, jakie sa, a nie takie jakbysmy chcieli, by byly. Nie jestesmy sami na Filmwebie. Wytykanie komus, ze ocenil inaczej film mozna porownac do pretensji, ze ktos nie zjadl tego samego dania na obiad.

MarcoK

Filmweb podkreśla słowa napisane błędnie? Chyba Cię poniosło o_O.

chryssalid

Mi tak, znaczy może nie Filmweb konkretnie, ale gdy piszę na Filmwebie to są podkreślane (na czerwono) choćby odmieniona nazwa portalu, a także nieraz źle napisane nazwiska aktorów, w sumie chyba Google za to odpowiada. Przepraszam za tą wielką nieścisłość, która wywołała takie poruszenie.

MarcoK

Nie było poruszenia, jedynie próba naprostowania faktów ;-).

Za korektę pisowni odpowiada przeglądarka.

chryssalid

ok, dzięki za oświecenie :)

ocenił(a) film na 10
MarcoK

Bardzo wygodnie. Jak film mi sie podoba to daje 10, czasem 9. A jak nie bardzo to 1 albo 2.

ocenił(a) film na 6
Jeszczejak

"Każdy kto spędził chwile w internecie wie że coraz bardziej jesteśmy obserwowani" - zdziwiłbyś się, co matki wrzucają na swoje tablice, nie zdając sobie sprawy, że upubliczniają wizerunek swoich dzieci (często w momentach, w których, jako dorośli może niekoniecznie chcieliby się oglądać ani tym bardziej pokazywać innym). Naprawdę ciągle brakuje ludziom świadomości, jak działa internet. A szkoda.

lulamae23

Nazywajmy rzeczy po imieniu, to nie są "ludzie"... to są zombie.

ocenił(a) film na 3
MarcoK

Mam w gronie znajomych osoby, którzy ten film oceniają od słabego do przeciętnego, a na filmie się znają. A jeśli o mnie chodzi, to nic odkrywczego w nim nie zobaczyłem. Ten temat był już o wiele lepiej rozpracowany w takim jednym marnym anime, którego tytułu niestety nie pamiętam. Różnica pomiędzy tymi dwiema produkcjami polegała głownie na tym, że granica została przesunięta jeszcze dalej i władza zrzekła się decyzyjności, którą to przejęli obywatele (głosowania w ankiecie).
No i film został słabo zrealizowany i bardzo przeciętnie zagrany. Nie rozumiem, dlaczego główna bohaterka bez reszty uwierzyła w te technologi skoro ani razu nic dobrego z tego nie wynikło. Poza tym taki scenariusz otwartej inwigilacji totalnej jest kompletnie nierealny i władza nigdy nie dopuści do tego, by się ziścił. Nie dopuści nie dlatego, że to narusza naszą prywatność, ale dlatego, że to właśnie informacja daje największą władzę. I owszem, za 1-2 dekady taki świat może stać się faktem(chodzi mi o centralizację, gromadzenie danych w jednym miejscu, bo obecnie są one rozproszone), ale nie użytkownicy, tylko rządy będą miały dostęp.

ocenił(a) film na 4
MarcoK

Nie należę do żadnej z tych grup, ale film oceniam nisko. Przede wszystkim za sprawą głównej bohaterki, której psychika kupy się nie trzyma. Ludzie się zmieniają, ale to nie dotyczy ilorazu inteligencji, a tutaj mamy postać, która na wstępie pokazuje ogromy potencjał umysłowy, po czym sukcesywnie cofa się w rozwoju do poziomu bezmózgiego piksela. Czegoś tu po prostu brakuje. Albo jakichś wątków, które uprawdopodobniłyby jej przemianę (wypadek na łódce to o wiele za mało), albo na odwrót - czegoś, co by wskazywało, że od początku była pusta, wyrachowana i zdesperowana, żeby zaistnieć. Jako cwaniara, która w perfidny sposób wykorzystuje każdą okazję, albo choćby jako ofiara manipulacji, byłaby bardziej wiarygodna niż jako mądra i wrażliwa dziewczyna, nawrócona na bezmózgi zachwyt nad "transparentnością".

ocenił(a) film na 10
MarcoK

U mnie sie waha miedzy 9.57 a 9.79 ale zaokraglilem do 10...

ocenił(a) film na 6
kmiter

To prawda. Nie ma tu wartkiej akcji ale film jest ciekawy. Moim zdaniem Emma Watson bardzo na plus.

tsch

No i dlatego dostała nominację do malinki za najgorszą rolę kobiecą ? Jeszce filmu nie oglądałem żeby zweryfikować ale po niezapomnianych 3 kreacjach z 2014 - 2015 .. Bazinga :D .. jestem w stanie w ciemno uwierzyć że się należała

ocenił(a) film na 8
Spank_the_Monkey

Loża szyderców - oglądałem filmy za które przyznawano te nagrody zwracając uwagę na ocenianych aktorów. Oni chyba inne filmy oglądają. Inna sprawa.. są strasznie stronniczy - jak kogoś nie lubią to co roku może liczyć na nominację - na czele ze S. Stallone i to za role za które powinien dostać faktycznie nagrody a nie maliny.

ocenił(a) film na 3
kmiter

Zawsze mnie irytuje, jak wielkie firmy robią film o krytyce wielkich firm. To jest fałszywe. Intrygi brak, dylematy banalne, na poziomie nastolatka. Jakby nie gwiazdy w obsadzie to by poszło od razu na dvd.

ocenił(a) film na 2
kmiter

"To jest film o naszych czasach, mało brakuje aby nasze życie wyglądało jak w The Circle."
Nasze życie już teraz i wygląda tak jak w The Circle. Systemy szpiegowania, gigantyczne pieniądze przeznaczane na zbieranie i analizę danych. Google, Facebook i inne molochy uprawiają tę szopkę od lat. Najlepsze jest to, że świadomie oddajemy im naszą prywatność :) ehh Informacja to podstawa (tak było zawsze). Nie mamy nawet najmniejszej szansy w tej walce - no chyba, że każdy wyrzuci smartfona, nie będzie korzystał z netu, a wielkie molochy korporacyjne zajmujące się przejmowaniem naszego życia pójdą z dymem. I w końcu powrót do korzeni.

pendrago

Zbierają dane i co z tego ? nic w Twoim życiu się nie zmieni w związku z tym, chyba ze bedziesz planowal odstrzelenie kilku muzułmanów.

ocenił(a) film na 2
twekrk

Akurat w tym przypadku wszystko się zmieni. Wszystko co kiedykolwiek napisałem, włącznie z moimi wiadomościami i prywatnymi mailami jest własnością Google i Facebook. Kiedy rezerwuję wyjazd to wiedzą gdzie, z kim i po co. O jakiej godzinie i dokladna lokalizacja. Twoje dane kart bankowych - dokładnie wszystko. Jeżeli Ciebie to nie niepokoi to zobacz ten film. Chociaż nieudolnie zdobiony porusza właśnie te zagadnienia totalnej globalizacji i zagrożenia jakie z tego wynikają. Jeżeli po obejrzeniu filmu nadal będziesz twierdził, że to nic takiego to życzę powodzenia. Pamiętaj każde słowo zostanie zapisane na zawsze. :/

pendrago

Lubie tą tematykę, oczekuje ciekawgo kina bo jest potencjał :) lubie gadane filmy :)) ja poprostu nie przywiązuje wagi do tego :) niech wiedzą i ciul z tym :) zawsze mozesz więcej korzystać z telefonu, lub zmienić wyszukiwarke usunac fejsa itp :)

ocenił(a) film na 2
twekrk

To jest oczywiście Twoja sprawa. Sytuacja wygląda na taką, że niestety nie ma powrotu do czasów kiedy nie było internetu ;) Niestety, jak już mówiłem, musiałbym wyrzucić komórkę, wyjechać na bezludną wyspę, zakończyć kontakty ze znajomymi, a i tak by mnie znaleźli :) Obejrzyj ten film - przekonasz się jak łatwo to teraz idzie. I już nie chodzi o to, że rządy (USA) mają taką władzę. Chodzi o to, że wielkie korporacje nad którymi nikt naprawdę nie ma kontroli mają taką technologię - to jest przerażające.
Jeżeli lubisz takie filmy to polecam "Mr. Robot" - serial, który też porusza zagadnienia dotyczące inwigilacji ludzi we współczesnym świecie. Jeszcze lepiej... polecam Tobie wspaniały brytyjski serial: "Black Mirror" np: sezon 3 epizod 1 "Nosedive", albo sezon 3 epizod 6: "Hated in the nation" :) Wszystko tam jest i to nie jest tak, że to jest sci-fi. Zapewniam Ciebie, że albo już mają to gotowe, albo mało im brakuje do tego, żeby to opracować.
Na koniec coś z klasyki :)
Może to nie Twoje klimaty, ale pewna piosenka IMHO też świetnie to opisuje, a piosenka jeszcze (o ile się nie mylę) sprzed czasów globalnego internetu.

Zawsze i wszędzie - Pink Floyd z płyty "Wish you were here"

"[Verse 1: David Gilmour]
Welcome my son, welcome to the machine
Where have you been?
It's alright we know where you've been
You've been in the pipeline, filling in time
Provided with toys and 'Scouting for Boys'
You bought a guitar to punish your ma
And you didn't like school, and you
Know you're nobody's fool
So welcome to the machine

[Verse 2: David Gilmour]
Welcome my son, welcome to the machine
What did you dream?
It's alright we told you what to dream
You dreamed of a big star
He played a mean guitar
He always ate in the Steak Bar
He loved to drive in his Jaguar
So welcome to the Machine"

Się rozpisałem... dawno nie udzielałem się na forum Filmwebu ;)
Pozdrawiam
P.S. Jeżeli potrzebujesz jeszcze jakichś przykładów, rekomendacji to ja z miłą chęcią :)

ocenił(a) film na 4
pendrago

Zgadzam się z tobą w większości, ale chyba troszkę przesadzasz, owszem mamy technologię która pozwala inwigilować każdego na tej planecie ale tylko wtedy jeśli ta osoba się na to zgadza (konta na portalach społecznościowych, kamery w pomieszczeniach, poczta elektroniczna itd.), nikt nie jest prześladowany (jeszcze :P) za to że nie posiada konta na fejsie tak jak to jest przedstawione w tym filmie, według mnie nigdy nie dojdzie do pełnej inwigilacji i kontroli (np. te wymyślne kamery na ubraniach czy w domach) bo nie ma szans aby każdy człowiek się na to zgodził :)

ocenił(a) film na 2
Rol_and

A co ze Snowdenem, co z Wikileaks? Rządy nie muszą pytać się o zdanie, czy chcesz być inwigilowany, czy też nie. Najgorsze jest to, że tacy monopoliści jak Google (przyjmując, że masz tam konto pocztowe) wszystkie Twoje dane są analizowane i niby służą do poprawy jakości usługi, ale wszystko to jest materiałem do tego, by to sprzedać - informacja jest najważniejsza. Gmail ma TOS klauzulę, która mówi, że w każdej chwili mogą zawiesić, skasować konto bez podawania przyczyny. Chcesz być anonimowy w sieci... zapomnij. Wszystko od tego co zamawiasz ile minut spędziłeś na danej stronie i co ciebie zainteresowało jest zapisywane i poddawane analizie. Od czego mamy cookies ... przecież korzystając ze stron zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek ;) Jeżeli ja mogłem pomyśleć o tym, by wykorzystać kamery do sterowania ruchem, kamery w bankomatach, w Twojej komórce, kamery na stadionach... Wszędzie, to myślisz, że Rządy nie mają już pięknie działających programów, które mogą dosłownie wszystko za naciśnięciem przycisku. Mogą Ciebie uśmiercić - nie będziesz istniał w systemie. :) Zresztą już nawet taki film był... z Sandrą Bullock - "System", a to przecież stara produkcja. Niestety jestem pesymistą :/ Nikt nie musi się na nic zgadzać - Oni zgodzili się za Ciebie :) Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
pendrago

Chodziło mi raczej o to że póki co inwigilacja opiera się głównie na korzystaniu z internetu, owszem są kamery np. w miastach, ale one nie dają dostępu do twoich preferencji seksualnych czy tego co lubisz robić w wolnym czasie, więc wystarczy po prostu odłączyć się z sieci aby nie być inwigilowanym na każdym kroku, internet nie jest rzeczą niezbędną, można bez niego żyć, poza tym tak jak napisałem wyżej, nikt nie jest prześladowany za to że nie jest "online" :)

ocenił(a) film na 5
Rol_and

Oj, mylisz się i to bardzo. W tzw galeriach handlowych, dzięki lokalizacji włączonej w telefonie, czy też dlatego że zostałeś skuszony darmowym wi-fi, firmy wiedzą gdzie chodzisz, O której wszedłeś, o której wyszedłeś, przy których pólkach i stoiskach spędziłeś więcej czasu, itd. Często lokalizacja jest włączona, bo któraś z aplikacji jej wymaga, pozornie nie wiadomo po co, a właśnie po to. Póki co jest to wykorzystywane do personalizacji reklam, ale odpowiednie algorytmy potrafią już sparować twój telefon z momentem gdy płacisz kartą w kasie, a to już pozwala na zebranie pełnych danych, z listą zakupów włącznie. Oczywiście można wyłączyć internet w telefonie, ale kto to robi? Nie po to kupujesz drogiego smartfona, żeby być odciętym od świata, od FB czy od messengera. Tak przynajmniej myśli większość społeczeństwa. Coraz więcej ludzi, często sparzonych kiedyś utratą danych po padnięciu dysku, albo ze zwykłej wygody, trzyma zdjęcia i dokumenty w chmurze. Ktoś tam z drugiej strony na pewno ma do nich dostęp. Firmy takie jak Google coraz bardziej przypominają organizację Circle z filmu.
Możemy pocieszać się tym, że zbieranych danych jest tak dużo, że nikt nie jest w stanie fizycznie ich przeglądać, bo trzeba by było w tym celu zatrudnić całe rzesze ludzi. Ale np ZUS potrafi zaglądać na profile chorych będących na L4.

ocenił(a) film na 4
tentego

Kurcze nie spodziewałem się odpowiedzi na komentarz po roku :D, cóż ja kupując smartfona patrzę przed wszystkim na baterię, aparat, wydajność w aplikacjach, internet wyłączam zawsze kiedy nie jest mi potrzebny, nie trzymam celowo żadnych danych w chmurze, prędzej taki serwer będzie miał problemy z działaniem niż padnie mi dysk po miesiącu użytkowania, poza tym wszystkie dane można zgrać na chociażby dysk w komputerze aby nie być uzależnionym od takich serwisów internetowych. Co do lokalizacji to możliwe że masz rację jednak ponownie zaznaczam że nikt obecnie nie jest prześladowany za to że nie jest online 24/7 a to jest przecież niejako rdzeniem tego filmu aby wprowadzić inwigilację totalną, prześladowania, kontrolę społeczeństwa itd.

ocenił(a) film na 5
Rol_and

Dysk w komputerze...? Padł mi z dnia na dzień i zdjęcia z 6 lat poszły w niebyt, a znam jeszcze inne osoby które w ten sposób straciły dane, w tym firmowe i płaciły za odzyskiwanie setki zł. Serwery w chmurze mają codziennie robione kopie bezpieczeństwa i nic nie zginie. A co do internetu w komórce to nikt się nie bawi tak jak Ty. Kiedyś owszem, bo za MB się płaciło, a dziś gdy każdy ma w pakiecie od kilku do kilkudziesięciu GB, nie ma to żadnego sensu. Włączać internet za każdym razem gdy chcę skorzystać z map, sprawdzić pocztę czy messengera? Hej! Smartfon to już taki mały laptop i tak go wielu ludzi traktuje, a pod względem komunikacji przewyższa laptopa, bo masz go w kieszeni w środku lasu i odbierasz wiadomości z różnych źródeł. Nawet nie musisz niczego sprawdzać, bo sam cię o wszystkim powiadomi.

kmiter

Zasugeruję się Twoją oceną i oglądne to, bo miałem wielką ochotę, dziś wchodze na FW, bo zapomniałem kiedy premiera była, a tu ?? 5,4 ? zawiedziony byłem...zobaczyłem Twoją wypowiedź i sie uradowałem :) jak to w filmwebie, np Pitbull Nowe Porządki czy jak to sie zwie, ocena wyje*ana w kosmos, a chętnie bym zezygał sie na Vege, zeby zrozumial jak ch** kino tworzy.

ocenił(a) film na 8
twekrk

I jak wrażenia po filmie?

ocenił(a) film na 4
kmiter

Obejrzałem ten film i początkowo naprawdę zapowiadał się świetnie. Dobra obsada była już tylko wisienką na torcie. Niestety im dalej tym staje się coraz bardziej nudny i przewidywalny. Myślałem, że chociaż będzie niósł z sobą przesłanie, jednak czy zakończenie naprawdę można takowym nazwać? Jak dla mnie niesamowicie zmarnowany potencjał...

kmiter

Mi też się bardzo podobało, tylko ta końcówka :/

ocenił(a) film na 8
kmiter

To o firmie google. Ta cała inwigilacja, google facebook tweeter youtube do tego dążą. Pewne rządy nawet im nie podskoczą, jedynie co jeszcze Europa daje radę. Nawet logowanie na filmweb jest przez facebooka lub konto google.Zaloguj się a wielki brat będzie wiedział co tu piszesz i kim jesteś!

ocenił(a) film na 7
grzesiu2017

I nie mam nic przeciwko, żeby wiedział. Niech sobie zbierają dane, niech je analizują, niech podsuwają mi spersonalizowane reklamy, niech próbują mnie jak najdłużej w sieci zatrzymać, itd.
Dopóki nie udostępniają jednostkowych danych dotyczących mojej osoby bez mojej zgody (np. włączając kamerę, nagrywając to, co się dzieje u mnie w pokoju i puszczając to w świat, żeby każdy mógł sobie pooglądać i mnie rozpoznać albo udostępniając moje dane z wyszukiwarki innym ludziom, którzy mogą mnie znać: "taka a taka szukała tego i tego"), to granice mojej prywatności uznaję za zachowane i nie budzi to mojego niepokoju, bo nie ma to wpływu na moje relacje z innymi ludźmi, które nadal mogę kształtować, jak mi się podoba: zatajając pewne rzeczy (np. odcinając się od ludzi, gdy mam gorszy dzień i gdy czuję się po prostu słaba, a nie chcę, by każdy mógł to oglądać) albo zmyślając na swój temat, gdy chcę się komuś przypodobać (choć nieczęsto mi się to zdarza; ale decyzja należy do mnie).

ocenił(a) film na 8
Unda93

Unda93, wydajesz mi się osobą z dość ograniczonym polem widzenia. Zwykłe szaraki, których jest miliony tak właśnie wadliwie podchodzą do tematu inwigilacji. Przykro mi czytać nawet takie wypowiedzi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones