Średnio rozgarnięta blondynka z podrzędnego call center po znajomości załapuje się na call center wyższej rangi i zmienia świat na lepsze, a przy okazji nokautuje bossów branży i odchodzi w światło? A po drodze doznaje szoku, gdy zauważa, jak wielką odpowiedzialność na sobie dźwiga? G... widzi i g.... dźwiga :D
Bez jaj, proszę... Zuckerberg pewnie dostał kolki ze śmiechu, a Gates potrząsnął głową w lekkim szoku. O ile widzieli to "dzieło" OFC.