Nasycone jego religijnością, wypełnione i nie przesycone wiarą. Z duchowym przekazem, którego brakuje w podobnych produkcjach. Gdyby Jan Paweł II miał możliwość obejrzenia te filmu, na pewno by mu się spodobał.
Nie wiem skąd takie dziwaczne przypuszczenie, Jan Paweł II miał przecież możliwość obejrzenia tego filmu. Nie bardzo rozumiem gdzie tu sens?