Decyzja Stona o wybraniu Vala Kilmera do Roli Jima Morrisona była trafiona w dziesiątkę. Val jest po prosu idealny do tej roli. Na scenie jest po prostu cudowny, a nawet śpiewa! Od czasu tego dilmu Val jest jednym z moich ulubionych aktorów.
Dobrze pokazane imprezki z tamtych lat...