Obejrzałam dzisiaj trailer i muszę przyznać, że będę z niecierpliwością wyczekiwać informacji o tej produkcji. Póki co wszystko wskazuje na to, że będzie dobrze :)
Całkowiecie się z Tobą zgadza (tym razem ;) ) Mam ostatnio słabość do Hailee i cieszę się, że po świetnej roli w "Prawdziwym męstwie" dostała wkońcu do zagrania rol pierwszoplanową w dobrze zapowiadającym się filmie.
dokładnie :) wygląda to bardzo, ale to bardzo dobrze :) już nie mogę się doczekać :)
Niestety premiera w Stanach dopiero 18 listopada. Pomimo światowej premiery na Festiwalu w Toronto, póki co nie znalazłam żadnych recenzji
Widziałem kilka recenzji (Midnight Screenings - The Edge of Seventeen) i wydaje się, że to naprawdę dobry film, ale nie zapędzałbym się z tym, że to film nie tylko dla nastolatków ponieważ widać, że grupa docelowa tego filmu to 15 - 2(5/?)lat. Ja bym stwierdził, że dorosłym ten film "nie zaszkodzi". :)
25 lat to jnie jest nastoletni wiek. Sama mając 23 lubie oglądać filmy dla nastolatków pod warunkiem, że nie jest to kolejna głupia komedia.
High five, też mam 23. ;)
To prawda, ale wiele 25 latków może jeszcze zrozumieć problemy nastolatków, ale powyżej to już ciężej.
Ja sam mam słabość do komedii romantycznych i np. wciąż lubię "Wredne dziewczyny".
To, że w tym wieku lubisz oglądać filmy dla nastolatków, to nie oznacza, że film nie jest, bo jest i to bardzo. Dla żyjących nie na swój koszt, na garnuszku u mamy, studiujących, nie mających jeszcze rodziny i poważnego życia - tacy będą się dobrze bawić przy tym filmie. Dla ludzi dojrzalszych nie polecam. Głupie problemy głupich amerykańskich nastolatków.
Pudło. Utrzymuję się sama i nie jestem na garnuszku u mamy. To, że studiuję też wcale nie oznacza, że jestem niedojrzała. Studiować można w kazdym wieku. Daruj sobie stereotypy, bo sam wiek lub samodzielne utrzymywanie się też nie zawsze świadczą o dojrzałości człowieka. Sam film może się podobać każdemu to tylko kwestia gustu i nie Tobie o nim decydować. Skoro moja mama lubi niektóre filmy z udziałem nastolatków (ten pewnie by się jej podobał) to od razu jest niedojrzała i nie ma poważnego życia? Bezsens.