nudziarstwo, nic nie trzyma sie kupy nie wiadomo o co chodzi i jakas poje@#na schizofrenia! 100 razy lepszy jest Rahxephon !
Bo nie zrozumiałaś to odrazu kit...Obejrzyj jeszcze raz,dokładnie(!) i już.A tak wogóle to oglądałeś NGE??
Heh, nie każdy musi wszystko lubić :)
Muszę przyznać, że nie jestem fanem anime jako gatunku (całości) i niemal nie obejrzałem NGE z powodu tych wielkich, walczących robotów - w moim wieku takie "atrakcje" nie są zaletą, tylko wadą - jaki 30latek by chciał oglądać filmy przeznaczone dla dzieciarni? :P
Na szczęście przemogłem się i nie żałuję. Co prawda wielkie, walczące roboty na początku strasznie "ssą", ale szybciutko wpada się w mroczny klimat tej serii.
To co mnie tu zauroczyło to połączenie niezwykle głębokiego rysu psychologicznego bohaterów z mistyczną symboliką i wątkami filozoficznymi. Uwielbiam takie klimaty, a tu są one podane w sposób mistrzowski. Gorąco polecam, dla miłośników dobrego SF jest to pozycja obowiązkowa.
Evangelion jest niekonwencjonalnym filmem, ma dużo scen abstrakcyjnych i surrealistycznych. To, czy da się łatwo wszystko w nim zrozumieć nie jest ważne. Najważniejsze są emocje bohaterów i ich relacje.
Skaczące jak lekkoatleci 40-metrowe roboty tylko podkreślają odrealnienie tego świata. NGE jest mocno "mitologiczną" serią, a czy ktokolwiek wymaga od mitów stuprocentowego realizmu i sensowności? To jest czysta podświadomość, logika snu. Człowiek nigdy nie zrozumie swojej podświadomości. Jak wierzchołek góry lodowej ma stać większy od tego, co jest pod powierzchnią wody?
A mistyczna symbolika jest tu tylko po to, żeby jeszcze bardziej zdezorientować odbiorców. Nawet twórcy przyznają, że wrzucili chrześcijańske i judaistyczne elementy "because we thought it would look cool". Nie przywiązujcie się do tego za bardzo.