w porownaniu do podobnego mu filmu Caretaker, zawiera przynajmniej jakieś ,,atrakcje,,. Zabójca golfiarzy używa sekatora lub grabii :) i przebrany chodzi za ogrodnika (tudzież pszczelarza?). Film jest przeciętny ale nie powiem ze tragiczny, bo ogląda się go przyjemnie. Pod koniec jak zwykle poznajemy mordercę, który opowiada kogo i dlaczego załatwił - w ilu filmach to już było? :) Oczywiscie żeby podtrzymać elementy nowoczesnego slashera, reżyser uraczył nas biustem najładniejszej panny.