Jak powyżej. Oglądałem wszystkie filmy z serii Ju-on (z mini serią z 2000 łącznie) i każda część
wywarła na mnie ogromne wrażenie (chyba ma żadnych horrorzem tak się nie bałem), i się
zastanawiam ile w serii the Grudge zostało jeszcze klimatu z poprzednich części. Jak bardzo
twórcy poszli na "zamerykanizowanie" japońskiej serii?
Nie widziałem oryginalnego filmu, ale mogę Ci powiedzieć, że The Grudge jest naprawdę strasznym i klimatycznym filmem. Stylizacje bardzo Japońskie co również jest dużym plusem.
To radzę szybko nadrobić zaległości ;). Jest to pytanie skierowane do tych co oglądali wszystkie serie o Klątwie;). Ty np oglądałeś tylko the Grudge, więc na pewno film oglądałeś z innym nastawieniem, niż ktoś kto jest miłośnikiem serii Ju-on. Np wielu moich znajomych oglądało wyłącznie Krąg amerykański i twierdzili, że to arcydzieło grozy, a ja natomiast najpierw oglądałem film Nakaty (który btw sam uważam, za świetny horror), więc moje nastawienie do filmu the Ring 2002 było zupełnie inne (a mianowicie film był całkiem dobry, jednak cały czas brakowało mi uroków oryginału).
Ja oglądałem najpierw wersje amerykańską a potem japońską. Obie mi się podobały z tym że ta japońska była trudniejsza do zrozumienia. Klimat też nie ten sam, wydaje mi się że japońska mimo wszystko jest ambitniejsza.
Dla mnie Ring w obu wersjach też jest baaardzo kiepski w porównaniu do Ju On, więc wiesz ;)
PS: i naprawdę nie warto Klątwy oglądać najpierw amerykańskiej, bo niektóre sceny zniszczono, lecz już nie zrobią wrażenia przy oryginale. Np. scena z komórką i drzwiami. Masakra, gdy sobie przypomnę...albo w restauracji przy stole, tej sceny w ogóle nie ma w amerykańskiej a jest świetna