tak? jak dla mnie to ten był najmniej straszny....
jedyne co mnie w nim przerażało to te dziwne dźwięki wydawane przez zjawę.
jak dla mnie również jeden ze straszniejszych. choć zwykle horrory nie robią na mnie wrażenia to na tym momentami miałem ciarki
jak dla mnie dobry horror... jeszcze jest na przeciwko mnie taka ruina domu, która ma taką samą konstrukcje w środku jak w filmie ^^
ja też nie oglądałam straszniejszego a było tego sporo, dziś puszczają go na tvn-ie ale nie wiem czy chcę znów po nim dochodzić do siebie parę dni ;)
dla mnie w sumie też chyba najstraszniejszy, ale ja akurat zbyt wielu horrorów nie oglądałam;)
Zgadzam się. Film oglądałem lata temu, w sumie ok. 5-6 razy, dopiero za 3-4 nie bałem się na tym filmie, a zaznaczam, że horrorów oglądnąłem sporo, od klasyków Hitchcocka po różne amerykańskie quasi horrory typu "I know what you did last summer" itd.
Szkoda, że nie trzyma w napięciu tak, jak filmy wspomnianego Alfreda, ale za to ma wiele momentów, w których człowiek mimowolnie skacze :-)