wiem, z czego słynie troma i zdaję sobie sprawę, że tandeta jest tu niejako założeniem wyjściowym. ale "toksyczny.." był przynajmniej bardzo śmieszny, a np "mother's day" oglądało się całkiem przyjemnie. Natomiast "The Incredible Torture Show" strasznie mnie zanudził. średnia fabuła, marne dialogi (mnie wcale nie śmieszyły) i beznadziejne sceny gore, których i tak było jak na lekarstwo. jednak faktycznie, dla sceny wypijania mózgu przez słomkę może i warto. tzn nie jest ona jakaś hardcore'owa, ale jest fajna. jak dla mnie nudy. 3.4/10