Widać, że nie jest to film wysokobudżetowy, ale nie jest źle. Fabuła nawet ok, ale gra aktorska trochę gorzej. Poza tym kilka absurdów (np jak ktoś kogo nikt nie odwiedza ma dostęp do trawy czy fatałaszków?). Zakończenie też inne niż standardowo w filmach. Główna aktorka daje radę, ale wnuk... Słabo. Ogólnie nie żałuję, że obejrzałem.
UWAGA SPOILER
-
-
-
Mają dostęp do trawy i fatalaszkow bo ich rodziny się nimi opiekują I im wszystko dostarczają;)
Odnosiłem się do absurdu, że narzekają, że ich rodziny ich już nie odwiedzają, rzeczy mają. Aż dziw bierze, że współrozmówczyni o tym nie pomyślała. ;) To, że później wyjaśnia się skąd to jest to inna sprawa.