bardzo kontrowersyjna postac z relacji przyjaciol i najblizszych wspolpracownikow
Zgadza się, np. gdy nagrał utwór Airto Moreiry i bezczelnie podpisał go swoim nazwiskiem (na płycie "Live Evil"), to Airto wytoczył mu sprawę, a jako świadków wziął Herbiego Hancocka i kogoś jeszcze z zespołu, nie pamiętam kogo, którzy stanęli murem oczywiście za Airtą. Czytałem bardzo dobrą autobiografię Milesa, w której wypowiadali się on i bardzo wielu ludzi, z którymi miał styczność. Był nadwrażliwym człowiekiem, ale jednocześnie egocentrykiem, co daje w sumie przykry efekt, jeśli chodzi o kontakty z innymi ludźmi. Pozostała muzyka "hacząca" o jego wrażliwą duszę. Do muzyki miał stosunek jak do samego siebie, kochał siebie i muzykę, więc wyszła wspaniała.