Moim zdaniem jest lepszy od japońskiego "Ringu 2" ("The Ring 2", "Krąg 2" - jak kto woli), który uważam za przeciętny. Niestety pierwszej części japońskiego "Ringu" nie widziałem. Mam nadzieję, że pierwsza część też trzyma poziom tej części. Tutaj przynajmniej jest jakaś akcja i jest się czego przestraszyć.