W amerykańskiej wersji była przynajmniej jakaś akcja, a tu? Nudy na pudy! Rozwiązywanie jakiejś cholernej zagadki kryminalnej! W ogóle Japończycy nie powinni kręcić ŻADNYCH filmów. W życiu nie widziałem dobrego japońskiego filmu. A od "Kręgu" tym bardziej niech trzymają się z daleka niskociśnieniowcy. Grozi zapaścią.
"W życiu nie widziałem dobrego japońskiego filmu"
Pan chyba nie zna twórczości Kitano,Mikke oraz Kurosawy :)
Ring japoński był pierwsza pierwotną wersją na podstawie ksiażki Kojiego
Suzuki. Film jest przesiąknięty estetyką, która panuje w tymże kraju.
Amerykanie zrobili remake, kompletnie pozbawiony sensu i klimatu. Wiem, że
masz prawo wyrażać swoje zdanie, ale rób tom kulturalnie, bo słowo "dno"
dla mnie oznacza, że krytykujesz coś czego nie rozumiesz.
Ale przyznaje, ze z filmami japońskimi jest tak, ze albo się komuś podobają
albo nie.
I zgadzam się z przedmówcą, trzeba obejrzeć chociażby Kurosawe, żeby
oceniać japońskie kino.