Odsyłam do książki Suzukiego.
W wersji japońskiej bohater dotknąwszy ręki, poprzez telepatię zobaczył wszystko i nagle wszystko pojął. Sorry ale idąc tym tropem to można było ten film skrócić do 10 minut.
W książce Suzukiego bohaterowie analizują klatka po klatce film Samary i wersja amerykańska, mimo koniecznych spłyceń, jest bardzo bliska książki. Klimat klimatem ale Ringu ma niewiele wspólnego z Ringiem Suzukiego.