PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=39614}
6,2 780
ocen
6,2 10 1 780
The Slaughter Rule
powrót do forum filmu The Slaughter Rule

o czym jest ten film?

ocenił(a) film na 7

nie rozumiem tego filmu.. z opisu można wnioskować że ten trener ma coś poważnego na sumieniu..oglądając(bez napisów niestety)można wnioskować że trener ma upodobania przepraszam za wyrażenie "gejowsko-pedofilskie" -i zrobił coś jednemu chłopcu- a moze chciał coś zrobić?
chłopak którego gra Gosling, na początku czuł niechęć do niego i obrzydzenie- współpracując z nim równocześnie-był zawodnikiem w jego drużynie,
a na koniec filmu po momecie kulminacyjnym go wspierał- tego właśnie nie rozumiem? podstarzały podejrzany facet uzyskuje zaufanie-opieke?- młodego wrazliwego chłopaka- ciekawe co miał na myśli twórca tej historii..

ocenił(a) film na 10
jola_25

Ten chłopak, którego niby wcześniej skrzywdził trener to był jego syn, wynika to z rozmowy chyba gdy łowią ryby i wsypują do przerębla prochy tego gościa w okularach co zamarzł. Ale masz rację dwie sceny wyglądały gejowsko-pedofilsko. Pierwsza w mieszkaniu trenera, gdy przytulał on Roya a druga po meczu gdy złapał go za jaja. Ale z tekstu wynikało, że on to robił dla dobra Roya, po to żeby Roy potrafił się postawić, żeby był bardziej twardy (w grze oczywiście). I Roy chyba to na końcu pojął. Tyle ja zrozumiałam na ten temat oglądając film bez napisów.

ocenił(a) film na 8
ssstrzalka

Nie, ten chłopak który zginał wcześniej nie był synem trenera. W scenie w jego mieszkaniu, gdzie trener opatruje rękę Roya, mówi o tym,z e prawdą jest iż nigdy nie był z żadną kobietą, potem dodaje,ze dziwki się nie liczą. Mówi o tym, że nigdy nie był całowany przez kobietę. Więc na pewno nie miał syna. W scenie podczas łowienia ryb opowiada o chłopaku który był kiedyś w jego drużynie, mówi o nim, ze miał miękkie dłonie, że patrzył mu prosto w oczy tak jak Roy, i że Roy mu go przypomina. Opowiada o historii jak na pikniku drużyny wypłynęli razem na jezioro ale łódź okazała się być dziurawa, jednak mimo iż trener próbował ratować chłopaka i złapał-objął go, o ten mu się wyrwał i trzymając się łodzi poszedł z nią na dno, bo nie umiał pływać. I dodał na koniec, że powinien był pójść na dno razem z tym chłopakiem zamiast żyć teraz bez niego. Wtedy Roy się denerwuje i mówi mu, ze nawet gdyby tamten nie utonął to i tak by go zostawił.

Tak więc jak najbardziej postać trenera ma skłonności gejowskie, tyle że on trzyma to głęboko w sobie i próbuje to cały czas sam przed sobą ukryć, jednak czasem to z niego wychodzi.

Żeby zrozumieć film trzeba zestawić razem pierwszą kwestię Roya, o tym jak ojciec Mu zawsze mówił, ze jeśli będzie twardy to nigdy nie pęknie; potem całą zasadę Slaughter rule, i scenę kiedy Roy chce dobić kamieniem sarnę, ale nie potrafi tego ostatecznie zrobić, być może rozumie, że sam jest trochę podobny do tej łani, która do końca się nie poddaje mimo iż sytuacja w jakiej się znajduje wydaje sie być beznadziejna.

brikola

Ładnie napisana recenzja.
Na pewno pomoże bardziej zrozumieć film (bez napisów w ciągu dalszym...)
Pozdrawiam :)

brikola

Tak. Ja też tak ten film zrozumiałam. ;)

brikola

No mniej więcej ;]

brikola

do prostych film nie należy. Ale już są napisy ;p

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones