To,że akcja toczy się w Teksasie nie jest przypadkowe,to celowy zabieg.Najlepiej zlikwidować wszystkie testy, by nie stresować uczniów.Żadnych egzaminów ,poziom ma sięgać dna.Ten film nie jest adresowany do nas tylko do jankesów.W usa było kilka afer z zawyżaniem ocen uczniom.Ten film chyba to usprawiedliwia.Nie doszukiwałbym się tutaj lewackiego przesłania,gdyby w swojej głupocie kalifornijskie zjarane lewaki nie umieściły akcji w Teksasie.To znienawidzony przez nich republikański stan.