jak to jest, że do filmów które się przebiły każdy ma aż tak wygórowane wymagania? sam osobiście śmiałem się, narzekałem i kląłem na ten film 5mln razy, ale to nie zmienia faktu, że za każdym razem jak go obejrzę ryczę jak bóbr i że jeżeli ten film nie jest godny miana 'arcydzieła', to nie wiem który jest. Jeżeli ludzie tutaj sądzą, że są to 'Nietykalni', albo 'W pogoni za szczęściem", które to niby są takie wzruszające i głębokie, to cytując Cartmana: 'I no longer have any connection to this world, I'm gonna go home and kill myself". Z jakiegoś powodu ten film 14 nominacji dostał, jeszcze w czasach, kiedy nominacja od Akademii miała jakiekolwiek znaczenie. Ile razy obejrzałem ten film tyle razy popadałem na cały dzień w melancholię, myślałem i czytałem o tragedii słuchając przy tym rewelacyjnego soundtracku Hornera. TO jest film który skłania do refleksji i zostawia człowieka pod wrażeniem na długi czas po zakończeniu seansu. Niestety dla 'Titanica', obraz stał się mainstreamowy i zostawił zbyt duży ślad po sobie w popkulturze, żeby zająć wysokie miejsce na tak hipsterskim portalu jakim okazuje się być filmweb.
Prawda, szczera prawda.
Ale nie martw się: za parę lat ten film będzie miał taki status jak ''Przeminęło z wiatrem'' i brzydko mówiąc japy opadną hejterom.
To się nazywa hejterstwo .Wielki oscarowy i kinowy hit wiec trzeba film zjechać tak jak Avatara .Aha i jeszcze Camerona koniecznie nazwać debilem i marnym reżyserem