Zachęcona pieśniami pochwalnymi pod adresem powieści Ludluma, zebrałam się wreszcie i przeczytałam "Tożsamość". Wniosek? Dużo szumu o nic. Zawiodłam się strasznie, szczególnie oryginalną wersją Marie. Tak nieudanej bohaterki na kartach powieści, dawno nie poznałam.
Sporządziłam zresztą obszerne uzasadnienie mojej dość kontrowersyjnej opinii. Chętnie polemizuję ze zwolennikami Ludluma.
http://www.filmweb.pl/user/Madame_Rose/blog/540667