Powiem w skrócie, trylogia filmowa o Jasonie Bournie nie ma nic wspólnego z książką! Owszem wersja filmowa (całe 3 części) to świetnie zrealizowane widowisko ale jak mówię ma niewiele wspólnego z książką.
Na korzyść filmu przemawiają takie elementy jak montaż, muzyka, nie ma tutaj niepotrzebnych kitów jak w innych filmach i co ważne jest to dość nisko budżetowa produkcja a tak dobrze zrealizowana. Zdecydowanie polecam.
Oczywiście mój temat sugeruje że będę starała się wypisać w punktach cechy książki i filmu, nie zrobiłam tego ale zamierzam już wkrótce.
Cała trylogia to klasyka. Nie czytałem ksiązki,ale słyszałem,że jest bardzo dobra. No,to gdzie te punkty / :) P.S na ile oceniłaś Tożsamość ? Nie widać oceny
Film oceniam na 8, naprawdę dobra solidna produkcja. Książka też niezła ale na razie bez oceny.
Ja wiem, oczekiwałeś że wymienię w punktach szczegółowo cechy książki i filmu. Nie zrobiłam tego ale zamierzam wkrótce.
Ja właśnie zabrałem się za książkę TB (mam wszystkie części i książkowe i filmowe). Jak tam idzie wypisywanie tych różnic? ;p
To nie tak jak myślisz, nie bardzo mi się chciało. To karkołomne zadanie i bardzo żmudne i nudne przy tym. Jak będę miała naprawdę dużo czasu wolnego to podejmę wyzwanie.
Z trudem przebrnąłem przez książkowy oryginał. Owszem ciekawa historia, ale film mi bardziej odpowiadał. Z książkowego oryginału został praktycznie tylko watek amnezji i próby odkrycia tytułowej, własnej "tożsamości" przez Bourne'a.
Dla mnie to jeden z tych wyjątków gdzie zmiany w stosunku do literackiego pierwowzoru wyszły filmowi na dobre. W przeogromnej większości ekranizacji zmiany w stosunku do książki psują ekranizację. W przypadku "Tożsamości ..." po prostu przystosowano fabułę do współczesnego kina akcji, wręcz wyznaczono nowe standardy dla tego rodzaju filmów.