PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37511}

Tożsamość

Identity
7,2 63 285
ocen
7,2 10 1 63285
6,1 14
ocen krytyków
Tożsamość
powrót do forum filmu Tożsamość

Raczej nie polecam tego filmu. Może pomysł był dobry, ale wykonanie jest niezwykle tandetne. Sposób w jaki są wykonane retrospekcje już od samego początku odstrasza widza.
Potem wcale nie jest lepiej. Gra aktorska najczęściej budzi politowanie. Widz cierpi i chciałby aby morderca zaczął zabijać w pakiecie, zamiast pojedynczo.

Szybko zaczynam typować potencjalnego mordercę - wybór pada na ciężko ranną osobę (przecież trudno będzie jej zabijać), lub na dziecko (przecież nie mogło ono przenieść ciała celebrytki). I nie mylę się - jaki film taki morderca.

Ocena miała być gorsza. Ostatnie 15 minut filmu troszeczkę go ratuje. Jednakże sceny w pseudo-sądzie budzą troszkę politowania. Nie przekonują widza, ale jednak podkreślają że reżyser miał pomysł - tylko nie potrafił go zrealizować. Zadanie go przerosło.

Ocena 4/10 (miało być 3).
-------

Wybaczcie za spojlery - nie ostrzegałem i tak nic nie tracicie... (film przewidywalny i niewarty obejrzenia)

ocenił(a) film na 9
InQ_

Ja się z tobą nie zgadzam chyba nikt nie przewidział takiego zakończenia . Gra aktorska była dobra i ogólnie cały film jest bardzo dobry .

ocenił(a) film na 4
Agata37

Może zbyt dużo oglądam... ale ten film naprawdę mnie nie zaskoczył. Miał on coś w sobie na tyle tandetnego, że szybko wyrobiłem sobie zdanie na jego temat (pomimo tego że na tandetę czasem się nabieram - ale nie tym razem). Jeżeli ten film miał klimat to ja w niego się nie wczułem - pewne nieudane zabiegi techniczne już na starcie zepsuły klimat, a gra aktorska niektórych bohaterów mnie naprawdę irytowała. Nie było tam nikogo kto potrafił wspiąć się na wyżyny żeby uratować te sceny.

Dlatego trafnie wytypowałem mordercę (bo on (nie)pasował do tej konwencji)

Podsumowując - miałem wrażenie że oglądam film z serii "Oszukać przeznaczenie" z nieco innym morałem.

PS. Scena z sądu przypomniała spotkanie starych, znajomych biznesmenów, a nie obrady wymiaru sprawiedliwości (dlatego napisałem że pomysł został zepsuty).

ocenił(a) film na 6
InQ_

W 98 % sie pod tym podpisuje, jednak oceniłem nieco wyzej ;]

Agata37

zgadzam się! pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
madzialena1

również się zgadzam i was pozdrawiam, ogladałem go 5 razy.

ocenił(a) film na 8
InQ_

Początkowo film był trochę tandety (chociażby pierwsze morderstwo) i nudny, ale końcówka mnie zaskoczyła dlatego podwyższyłam ocenę o jeden. Moim zdaniem 8/10.

ocenił(a) film na 8
kasia54

InQ taaa na pewno przewidziałes takie własnie zakonczenie yhn.....Ale z Ciciebie zajebisty gość ! To że dobrze wytypowałes zabójce to nie wszystko - powiazan miedzy chorym a postaciami na 100% nie zauwazyłes :)

kasia54

na początku tandeta! dokładnie! pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
InQ_

dalam temu filmowi 9, poniewaz bardzo mi sie on spodobal. dalabym 10, ale nie bardzo widze w roli zabojcy dzieciaka. a na 9 wlicza sie: dobra gra, pomyslowy temat, wspaniale wykonanie, sam fakt, ze gra tu Ray Liotta. :)

ocenił(a) film na 8
dia02

Tylko, że tak naprawdę nikt nie zabijał. Wszystko działo się w umyśle mordercy, a dziecko było metaforą. Doskonale to pokazuje ostatnia scena: dziecko stoi nad tą ocalałą dziewczyną, a przewożony morderca mówi "nie rób tego", tak jakby jego osobowości (dobra - młoda kobieta, zła - chore umysłowo dziecko po traumatycznych przejściach) nadal ze sobą walczyły. Niestety chora osobowość zwycięża. Film bardzo dobry, trzyma w napięciu, a dziecko-morderca było jedynym sensownym zakończeniem.

ocenił(a) film na 8
InQ_

A kim Ty człowieku jesteś? Kolejny Artur Pietras się znalazł. Przyjrzałem się Twoim ocenom i mnie śmiech ogarną. Niestety prawda jest taka że przez takich "znawców kina" jak Ty i Twoje pseudo recenzje wiele osób odpuści sobie ten film. A szkoda.

ocenił(a) film na 3
InQ_

popieram. Film skopany w wielu kwestiach. Typowanie mordercy, którego tak na prawdę nie było (jak zauważył Wireman i nie tylko - wszystko działo się w umyśle) również wypadło pozytywnie. Dlaczego? Przy każdej ze śmierci obecne było dziecko. Matka - akcja w samochodzie już na początku filmu. Więzień - dziecko weszło niespodziewanie do pokoju, gdzie on był. Ojczym - dzieciak stał obok samochodu. Blondyna - dziecko szło razem z nią przed wybuchem, .... Owszem - w czasie filmu się zastanawia człowiek, że policjant nie jest policjantem (od razu miałem takie przypuszczenia, szczególnie od chwili gdy prostytutka stała przy automacie). Zastanowiła mnie też zakrwawiona z tyłu koszula ,,policjanta" zaraz po scenie kiedy więzień próbuje się uwolnić. To, że wszystko działo się jedynie w psychice potwierdza fakt zniknięcia ciał jeszcze zanim widzimy scenę z sędzią.

Podsumowując - pomysł być może dobry, ale wykonanie nie najlepsze. Widziałem zdecydowanie lepsze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones