Jak w temacie zastanawiam co się stało z Emmą? Czy dostała się do nieba czy nie?
Wymachując siekierą raczej o to trudno.
No ale z drugiej strony to się tylko broniła.
Przed urojonym gwałtem. Wracając do głównego pytania to momentu "wniebowzięcia" nie było. W końcowych scenach, w niebie, nie dostrzegłem jej.