No nie rozumiem zachwytu nad tym filmem, przez większość filmu był prowadzony chłodny klimat który naprawiała muzyka. Wątki niektóre są naciągane i na siłę stworzone, nie rozumiem co tu robi wątek z sexem, kompletnie nie pasuje do kompozycji filmu. Jedyny który ratuje film to wątek z dzieciakiem, lecz ta postać jest zabardzo przebarwiona i przerysowana a jego dorosłość po ważność i uczuciowość jest tak przesycona że aż nie przyjemnie. I dodam że jestem wrażliwym człowiekiem i uroniłem łzy np. na Titanic, leon zawodowiec, zielona mila, szkoła uczyć, mój przyjaciel hachiko czy gdyby jutra nie było (najlepszy film o miłości). Film również wypełniony po brzegi miłością, ktoś powie że ten film właśnie o tym był, no dobra ale to wyglada jak wrzucenie kilka wątków rodem z amerykańskich komedii rom. i wrzucenie do jednego kocioła oraz zamieszanie zawartości i przedstawione w schematyczny sposób. Widziałem dużo komedi rom ale ta nie wyróżnia się niczym wielkim, chyba prostotą że każdy zrozumiał ten film i wzruszył się. Jeśli chodzi o to to ten film w ogóle nie wzruszył mnie ( mimo iż jestem wrażliwy) dopiero scena na końcu z chłopcem biegnącym przez lotnisko ( oczywiście 2 dorosłych ochroniarzy nie potrafi złapać i dogonić dzieciaka) ta scena troche szarpneła moje serce ale to wszystko w dodatku jak wcześniej wspomniałem ta postać jest przesadzona. I chyba wezme lekcje gry na perkusji u niego skoro sam potrafił nauczyć się grać i to od podstaw. Ten gościu co pojechał do ameryki i odrazu tak jak w jego wizji wszedł do pierwszego baru i już 3 dziewczyny chcą iść do łóżka ze względu na jego narodowość, jak amerykanie moga przedstawić taką wizjie swoich nastolatek? Wchodzisz w ameryce do baru i już masz laski ? mimo iż aktor był brzydki poprstu. To takie pójście na łatwiznę. Jedynie co ten film ratuję to muzyka co naprawde jest dobrze zrobiona i tworzy wolno rozwijajacy sie klimat. Ocena 9 lub 10 to jest przesada gdzie tu arcydzieło ? Autor posta wspomniał że wątki są zyciowe? A naciągane do bólu i tylkowo amerykanskie. Chcesz prawdziwych watkow zyciowych polecam obejrzeć wszystkie Dekalogi Kieślowskiego albo Trzy kolory. Choć wątpie że osoba która "jestem bogiem " ocenia jako arcydzieło zrozumiała ambitne kino naszego najlepszego rezysera. Ta kom rom. jest po prostu tylko niezła. Niewiem jak możecie nabrać się na takie tanie chwyty. Jeśli ktoś chce naprawde dobry film o miłości to polecam Gdyby jutra nie było, mimo iz to musical a takich filmow nie lubie to on jest wyjatkowy. Film To Wł. Mił zasługuję na 6/10. Film dobry dla nastolatek marzących o pieknej wymaginowanej miłości który tworzy im się w głowach przez oglądanie takich filmów jak ten i taki system stwarza w ich podświadomości chęci doznania przygody takiej jak w filmie. Więc spotkałaś się teraz z krytyką.