Po wielu horrorach które powstały w ostatnich latach które opowiadały o duchach, opętaniach w końcu doczekałem się ciekawego horroru. W "It" dostaliśmy ciekawych bohaterów oraz ich przedstawienie, dzieciaki zagrali popisowo i mogli by się od nich uczyć niektórzy aktorzy zarówno zagraniczni jak i polscy ( w szczególności ci ). Fajnie też się to oglądało ze względu na takie rzeczy jak praca kamery czy efekty, w tym filmie postacie które miały straszyć straszyły. Również mimo wielu jumpscerów świetnie pasują do tego filmu. Ciekawym zabiegiem było również przeplatanie horroru z filmem przygodowym oraz lekką komedia, można było się pośmiać by za chwilę podskoczyć ze strachu ( Pewnie ktoś napisze " eeee dla mnie to bardziej komedia niż horror", " W ogóle nie straszne " ale jestem niemal pewien, że taka osoba minimum raz miała przyśpieszone bicie serca na tym filmie ). Również bardzo dobrze, że autorzy nie wpadli na pomysł aby jedną z fobii naszych bohaterów był no nie wiem ogromy pająk (?), a na prawdę rzeczy które przerażają zarówno nas jak i ich. Mimo to były też minusy, po pierwsze nasz Pennywise mimo iż był całkiem straszną postacią to jak dla mnie mógłby być nieco bardziej "komediową" postacią taką jaką wykreował Tim Curry czyli całkiem śmiesznego ale równie przerażającego klauna. Tutaj dostajemy Pennywisea który oprócz pierwszej sceny, przez cały film jest groźny i wzbudza strach, nie mówię, że jest to ogromny minus ale fajnie było by zobaczyć naszego klauna jako lekkiego błazna, ale błazna którego wszyscy się boją. Kolejnym minusem który mam nadzieje, że nadrobią w kolejnej części jest jest nie do końca wytłumaczenie historii Pennywise, ale pewnie powiedziane to będzie w kolejnej części ( mam taką nadzieje ). Tak więc na filmie bawiłem się znakomicie czasami moje serce trochę szybciej zabiło, a te 2,5 godziny zleciało bardzo szybko.

P.s : Fajnym smaczkiem było umieszczenie kukły Pennywisea z pierwszej części.