PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=571114}

To

It
6,7 162 174
oceny
6,7 10 1 162174
7,0 40
ocen krytyków
To
powrót do forum filmu To

Bardzo słaby film. Momentami żałośnie śmieszny. Postacie nakreślone grubą krechą w sposób schematyczny totalnie niewiarygodne . Ludzie wychodzili z kina.

Pako_14

Przeczytaj książkę, zamiast gadać takie głupoty. Akurat bohaterowie w filmie są tacy jak w książce - a tam wypadają perfekcyjnie.

kamilxxx09

Bohaterowie w filmie w porównaniu z książką są spłyceni poniżej inteligencji szympansa.

kamilxxx09

Wyrażanie swoich opinii nie jest bynajmniej głupotą. Dla mnie ten film to profanacja książki, I zgadzam się z przedmówcą, że postaci filmie są płytką, mało inteligentną imitacją książkowego pierwowzoru.

brat_pita_pitu_pitu

Zauważ, jak ci młodzi aktorzy doskonale zagrali. Jak prowadzone są miedzy nimi dialogi. Jak potrafią sypać żartami, wzbudzać śmiech czy współczucie. Gdzie tu profanacja?

kamilxxx09

Przykro mi ale widzę słabą grę dzieci, Chłopak który udaje że się jąka. Chłopak ze "Stranger things" tu dużo słabszy, bo za mocno przerysowany. Banda nastolatków kompletny brak realizmu i umotywowania psychologicznego postaci, zioną w swej agresji skrajną sztucznością. Generalnie to moim zdaniem wina reżysera, który powierzchownie prowadzi historię i dlatego nie daje obronić się aktorom. Świetnie to grają dzieci np w "Super 8mm". W zazdroszczę Ci, że Ci się podobał, bo ja dałem szansę temu filmowi do końca i uważam to za stracony czas.

brat_pita_pitu_pitu

Nie mówimy tu o dzieciach ze "Stranger things" tylko o dzieciakach z "Tego". Jak Bill może udawać, że się jąka, skoro w ksiazce też to robił? Logiczne, że aktor również musiał to zagrać - i zagrał. Nie ma tu żadnego udawania.
Prześledź dokładnie i indywidualnie każdą z osobowości dzieciaków, przełóż ja na film i zobacz, jak idealnie się pokrywają: od przywódczego Billa, przez "postrzelonego" gadułę Richiego, aż po skromnego ofermę Bena. Kropka w kropkę bohaterowie z ksiażki. Ale trzeba najpierw ją przeczytać, żeby potem komentować.

kamilxxx09

Rzadko zdarza mi się obejrzeć ekranizację książki i powiedzieć - tak to jest to Tym razem wyszłam z kina w pełni usatysfakcjonowana Jeśli ktoś twierdzi, że to kiepski film to nie łapie kingowskiego klimatu Tło obyczajowe w powieściach Kinga zawsze pełni ważną rolę Tutaj twórcy zgrabnie je zarysowali Całe szczęście nie upchnęli całej powieści w jednym filmie Widać chemię między bohaterami Dziewczynka grająca Beverly jest zjawiskowa Dialogi między bohaterami są mistrzowskie, było dużo śmiechu i nie rozumiem co w tym złego? Dla mnie wszystko w tym filmie było kingowskie A sam "it" spisał się znakomicie W moim kinie na sobotnim seansie była pełna sala Uderzył mnie jeden komentarz po zakończeniu filmu Dziewczyna za mną skomentowała "Na "Anabelle" bałam się bardziej" No cóż to pozwala mi zrozumieć krytykę "It" Dla mnie filmy pokroju "Anabelle" to wtórny produkt, przez który nawet nie mogę przebrnąć, bo zwykle zasypiam na początku Ale młodych (ja jestem po trzydziestce) to jara

blackfield1

Zgadzam się niemalże w pełni z Twoją opinią. U mnie też była prawie cała sala i usłyszałem podobny komentarz od jednej dziewczyny w stylu "Nie było takie straszne". A czy książka jest taka straszna? Czy w ogóle to miał być tego typu horror, w którym mamy nawiedzony dom, duchy, paranormalne zjawiska i egzorcyzmy? No nie bardzo. To nie "Obecność". Tutaj chodziło raczej o przedstawienie lęków całej grupki bohaterów. Książką też straszy inaczej niż inne.

kamilxxx09

Ale na pewno w książce jest napięcie a film mnie osobiście zostawia obojętnym.

ocenił(a) film na 8
Pako_14

U mnie w kinie wszyscy siedzieli do końca :)

Pako_14

Ja wyszłam kina. Płytki kicz. Widziałam w książce więcej półcieni i więcej postaci z krwi i kości.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones