Film "klepiący" w kółko jeden PATENT na robienie wrażenia na widzu . Jumpscar'y w dużej liczbie i chwila wytchnienia. To się robi nudne im dalej w las i zwyczajnie oznacza jedno: brak pomysłów.
Nie wiem skąd tak wysokie oceny i te "ochy i achy" , ale wg mnie twórcy wykazali się lenistwem i brakiem oryginalności bo cały film opiera się na schemacie pojawiającego się klauna ( po pewnym czasie można to przewidzieć z dokładnością do sekundy ) i scenek dialogowych pomiędzy dzieciakami. Jak widać zachowawcze podejście twórców zaprocentowało , ludzie się zachwycili ( czym ? ) i upadli na kolana zawyżając ocenę i dając 10/10. Wygląd klauna bardzo dobry i takaż gra aktorska Skarsgarda. Dzieciaki grają naturalnie, ale jak na 12 - stolatków to zbyt dojrzale się czasem wypowiadają... ale to takie TURBO nastolatki wychowane na smartfonach i facebooku więc wiadomo, że muszą być super inteligentne i dojrzałe. W dzisiejszych czasach kiedy z przeciętniaka robi się arcydzieło nic mnie już nie zdziwi także wysokie noty dla tego filmu.
Wielka szkoda bo mając do dyspozycji świetnie grającego Skarsgarda i wygląd klauna , który był pomieszaniem groteski i grozy...można było zrobić coś co widza ze strachu wgniatałoby w fotel. Można było zrobić gęsty klimat utrzymujący się cały film , a nie przerywać najciekawszych scen w najciekawszych momentach i popadać w schemat dobrze znany z innych straszaków.