Bardziej Viv, niż Tom, to o niej jest ten film, T. S. Elliott pozostaje w zasadzie w cieniu, to Viv wypełnia ekran - osoba kapryśna, nieznośna, niezrównoważona psychicznie, a jednak zdająca sobie sprawę, iż obcuje z geniuszem, wybitnym twórcą, to ona jedna na swój sposób rozumie jego i jego sztukę, jest o nią i o niego zazdrosna, chce mieć monopol, wyłączność, odsunięta - mści się jak dziecko (sceny wlewania czekolady do skrzynki na listy w wydawnictwie), Viv - skandalistka szokuje wiktoriańską Anglię, jest niebezpieczna, zawsze powie cos niestosownego, zagraża sławie i karierze, zostaje odepchnieta i zdradzona przez najblizszych, zamknięta w zakładzie dla psychicznie chorych, Tom stoi z boku - nie powie, ani słowa, by ją uratować, nie odwiedzi, nie napisze ...
Viv cierpi na tajemniczą chorobę, która powoduje jej zmienne stany emocjonalne, ciągle krwawi - okazuje się, że przyczyną jej życiowej klęski i dramatu były zwykłe zaburzenia hormonalne, które teraz można z powodzeniem leczyć ...
Ciekawy film biograficzny o burzliwym i niekonwencjonalnym związku ...