Wróciłem właśnie z kina i muszę przyznać, że jest to jeden z głupszych horrorów i to nie tylko z całego uniwersum Obecności. Kilka przykładów, które wyłapałem (mogą być spoilery);
- w rzece o głębokości ludzkiej kostki można utopić nie tylko człowieka, ale także „rzucić” się do niej samemu w akcie desperacji i tragicznie zginąć
- mimo to, ze Twoje dzieci same wracają ze szkoły, na dodatek potrafią odgrzać sobie obiad, ba nawet gdy ty jesteś w pracy potrafią się sobą zająć! To i tak w środku nocy gdy jedziesz zamienić dwa zdania z policjantem musisz koniecznie je ze sobą zabrać
- Pomimo tego, że przed chwila w koło Ciebie znajdował się nie tylko ambulans ale i kilka radiowozów, a masa ludzi kręci się w okolicy (wraz z policjantem z matką) to za sekundę możesz znaleść się w totalnej ciemności i odosobnieniu bez ruszania się z miejsca!
- Chodź pewna złowroga lalka nieźle pokiereszowała Cię w poprzednich częściach, na tyle by większość myślała ze nie żyjesz, zawsze możesz powrócić w jakimś spin offie
- Mieszkając w słonecznym Los Angeles w latach 70 dosłownie wszyscy maja w oknach wielkie zasłony, musi być jak w grobowcu
- Przed sekundą twoja matka została rzucona przez złowroga siłę o ścianę, a szalony szaman wygoniwszy ducha zabrania przekroczenia progu by nie sprowadzić go z powrotem...aaa pier#%l to przecież twój misiu leży na werandzie
- Jeśli jesteś szamanem a osoba która masz ochraniać jest podtapiania wraz ze swoją córka przez ducha, czekaj do ostatniej chwili by poświecić wodę i pozbyć się zmory
- Pamiętaj że do pokonania meksykańskiej zjawy wystarczy dobrze naostrzony krucyfiks
Wyłapaliście coś jeszcze? :)
Ogólnie jest to słaby film bez jakiegokolwiek klimatu. Można obejrzeć w nudny wieczór i zaraz zapomnieć.
Chodź mi się film podobał xddd to muszę przyznać, że to co tu napisałeś a zwłaszcza fragment z misiem xdddd jest 10 na 10 w głupocie xdddddd ale mimo to chętnie obejrzę jeszcze raz :)
Mam dokładnie takie samo zdanie na temat filmu: sporo głupot w zachowaniu postaci, nawet niedorzeczności, ale i tak ogląda się miło, film całkiem dobry i rozrywka niezła. Jeden warunek - nie można zbyt wiele oczekiwać, bo film nie daje żadnych nowości, w zasadzie wszystko jest widzowi już skądś znane.
Z głupot mnie najbardziej uderzył też wspominany już misio, czy jakaś lalka na werandzie za progiem oraz w samochodzie w nocy ta zjawa. Smarkacze są mali, zobaczyli jakąś maszkarę co się pakowała do nich do samochodu, poparzyła ich po rękach, ale jak mama wróciła i pyta dzieciaki: "co się stało?" to co mówią? Nic, absolutnie nic się nie stało mamo... No trzymajcie mnie, bo nie wytrzymię ;)
o matkoo tak! STRASZNIE DURNY FILM :/ spodziewałam się czegoś lepszego. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że reżyser Topieliska kręci Obecność 3 :facepalm:
Nie słuchajcie opinii innych . Film jest dobry jestem świeżo po seansie trzeba samemu sprawdzić
chyba oglądalismy dwa różne filmy jeśli Topielisko przypomina Ci pierwszą część Obecności
no ale są różne gusta ;) warto samemu sprawdzić, ale nie warto wydawać 30zł na bilet
Warto nawet 50zl wydać na bilet jeśli chodzi o tompielisko. Nie namawiaj innych że nie warto kazdy zadecyduje . Dla mnie film bardzo fajny
Ja mam wrażenie, że pan powyżej (monolith_filmaniak) to albo troll, albo płatny komentator. Jeżeli to drugie - to słabo wykonuje swoją robotę.
Takie dopatrywanie się niedorzeczności w filmach nie ma nic wspólnego z poziomem artystycznym obrazu. Przekaz filmowy niezależnie od gatunku nigdy nie jest odzwierciedleniem realnej rzeczywistości w 100 % , a istotą tematu filmów są wyobrażenia rzeczywistości kreowane przez twórców filmowych , a nie próba detektywistycznego ukazania złożonej rzeczywistości w filmie fabularnym. Nie oznacza to jednak, że w filmach mogą być rażące nonsensy które nie mają wpływu na odbiór widzów bardziej dociekliwych. Trzeba mieć jednak świadomość , kino zawsze jest wyobrażeniem rzeczywistości i nigdy nie jest całkowicie realną rzeczywistością ukazaną w sztuce filmowej.