Ray Winstone taki jakim go lubię. Niemal jak Will Szkarłatny. Charakterny buntownik z zasadami. Ciekawa fabuła, wciągająca rozgrywka i emocje. Nie żałuję nawet minuty. A ostatnie ujęcie w łódce...? Super.
po prostu dobre, nieśpieszna akcja, a wciągająca, tu nie ma pościgów samochodów strzelanin z pistoletów maszynowych i efektów specjalnych, a historia "ma jaja" - mocne 8