Czyt wyjdzię wgl kiedyś wersja z lektorem? Nie chce ogladac tego filmu z tym głupim dubbingiem
a od czego są napisy? żeby nie oglądać durnego dubbingu. Wersja z lektorem bedzie jak bedzie emisja w hbo czy canale, czyli nie prędko.
tak napisy byłby chyba najlepszym wyjściem, tylko ze będa odwracały uwagę od akcji filmu :(
nie będa. ten film nie ma fabuły. możesz nie czytać ich, w ogóle ich nie włączać i nic ci nie umknie.
http://www.empik.com/transformers-wiek-zaglady-3d-bay-michael,p1102756127,film-p
kliknij zakładkę dane szczegółowe z łaski swojej
Pytanie było o LEKTORA, a film na DVD/Blu-ray będzie wydany z DUBBINGIEM.
Ogarniasz, czy potrzebne dalsze wyjaśnienia?
Data premiery: 2014-11-26
Język oryginału: angielski
Lektor: tak
Lektor języki: angielski, polski, rosyjski
Dubbing: nie
Napisy: angielskie, polskie, bułgarskie
Czas trwania (min.): 165 min.
Nośnik: Blu-ray Disc 3D
Dodatkowe nośniki: brak
Typ dysku: dwuwarstwowa, jednostronna
Liczba nośników: 3
Dźwięk: Dolby Digital 5.1
Empik nie wie co pisze i to nie pierwszy raz.
Film w kinach był z dubbingiem, po necie latają już ripy z tego wydania, również z dubbingiem, więc możesz sobie pitolić do woli, ale faktów nie zmienisz.
http://bluedvd.pl/transformers-4-wiek-zaglady-blu-ray-3d-2-blu-ray.html
http://poral.eu/transformers_age_of_extinction_3d.php
Powiem tak, siedzę w temacie od lat, prowadzę własne forum dotyczące min. ścieżek lektorskich do filmów, robię za moderatora na forum kolekcjonerów blu-ray, śledzę na bieżąco sytuację jeśli chodzi o polskie ścieżki dźwiękowe do nowości, szczególnie te, które zamierzam kupić, w tym celu sprawdzam także, co piszą na forum dubbingowym. No i tak się składa, że to jest jeden z filmów, które mnie interesują i w tej chwili blu-ray już do mnie jedzie... w związku z powyższym - jak niby miałbym "przegrać" z kimś, kto się kieruje opisami na stronie empik.com pisanymi przez ludków nie znających znaczenia podstawowych pojęć takich jak lektor czy region? :)
Nie musisz. Właśnie oglądam z napisami, ale na płytce jest oczywiście polski DUBBING.
"Lektor języki: angielski, polski, rosyjski"
Zdaje się, że nie wiedzą co znaczy słowo lektor :)
Racja. Nie rozumiem jak można spier**lić taki film dubbingiem. To samo było ze Star Wars. Dubbing jest dobry do bajek. W efekcie 40 letni aktor brzmi jak 17 letni szczyl. No i puki co pozostaje oglądać z napisami, odwróci to uwage od akcji w filmie, ale nie zirytuje tak jak dubbing. Takie rzeczy tylko w Polsce.
no niestety, dubbing jest znacznie droższy od laktora a w tym filmie dodatkowo wyrziucili pieniadze wbłoto nakładając niepotrzeby i to jeszcze mocno zwalony dubbing. Nie po to się re3zyser męczył podstawiając głosy z dopracowaniem każdego szczegółu by teraz jakis zagraniczny dystrybutor tak to sknocił, nie rozumiem tego!
Niestety to samo dotyczy wielu filmów, chociażby Niesamowitego Spidermana 2, oglądalam z napisami ale z dubbingiem kawałek i jest tak samo zryty.
Nie rozumiem po co robią dubbing do filmów i wycinają głosy aktorów bo dla mnie to takie ośmieszanie aktora i znieważanie widza, bo oglądasz kogoś w roli ale głos do niego nie pasuje. Zresztą w każdym filmie dubbing wydaje mi się taki hm...jak z bajek dla dzieci. Takie rozemocjonowane te głosy, tylko nieadekwatnie do sytuacji. No i w każdym filmie słychać ten sam dubbing, ciągle Ci sami aktorzy podkładają głosy.
Więc bajki tak, ale filmy nie.
dialogi wersji z dubbingiem do tego są robione na podstawie pierwotnego tekstu przez co
mogą sobie pozwolić na więcej swobody i delikatnie przerobić sam tekst zachowując jednocześnie to samo znaczenie i sens by to dobrze brzmiało i miało ręce i nogi w moim mniemaniu dialogi w dubbingu są atrakcyjniejsze dla słuchacza w przypadku tego konkretnego filmu i wcale go nie znieważają jak twierdzisz
zrobić polską wersję do TF to paradoksalnie trudne zadanie bo oryginał jest beznadziejnie napisany
spróbować wywalić tą beznadziejność z tekstu to sztuka co w wersji z dubbingiem sie udało
i to jest właśnie dbanie o widza a nie znieważanie go
znieważą cie dopiero w wersji lektorskiej gdzie przetłumaczą wszystko słowo w słowo jak w poprzednich częściach
rezultat będzie taki że wyłączysz lektora
Lubię filmy z napisami i takie przeważnie oglądam, bo wiem że lektor potrafi popsuć tłumaczenie. Jednak dubbing i tak mi się nie podoba, nie chodzi mi o zachowanie sensu ale sam fakt że jest to dubbing, gdzie głosy zwyczajnie nie pasują do aktorów. Ale to chyba kwestia gustu.
Tak. To kwestia gustu, tylko i wyłącznie. Na całym świecie stosuje się dubbing i inne nacje jak np. Niemcy, Francuzi, Chińczycy są do niego przyzwyczajeni, a my nie.
W wielu filmach, przeznaczonych dla młodszej widowni typu Transformers, Gwiezdne Wojny, itp. dubbing jest wymogiem zagranicznego dystrybutora. To, że w kinie można oglądać różne wersje jest efektem rozpaczliwych negocjacji polskiej strony, próbującej przekonać amerykanów, że film wyłącznie w wersji z dubbingiem oznacza klapę. Amerykanie nie mogli w to uwierzyć i w ogóle zrozumieć.
Transformers to kino akcji niekoniecznie tylko dla młodzieży. Gwiezdne wojny tym bardziej. Kiedyś dubbingów nie było ( z wyjątkiem bajek) i wszyscy byli happy. A teraz takie udziwnienia. Oglądam sobie film a tu dubbing, widzę aktora który rusza ustami i słyszę polski dubbing który nie pokrywa się z ruchem ust. Oczywiscie wiem że nie da zrobić się tak, żeby było ok 100%.
Ale też jak już pisałam, kwestia aktorstwa. Głos odgrywa dużą rolę, jak można kogoś ocenić nie słysząc głosu aktora. Przez głos wyraża się emocje. I nie wiem czemu, ale odnoszę wrażenie, że polski dubbing, ma jakiś wyraz ironiczny. Oglądając polski film jest ok, ale jak podkładają pod zagraniczną produkcję, to jest to jakieś takie sztuczne. No nie wiem jak to opisać dokładnie.
Dobrze, że tylko takie filmy dubbingują, bo jakby zdecydowali się na naprawdę dobre filmy, gdzie oglądając trzeba dużo myśleć :) to była by kompletna klapa.
Podstawowym targetem dla "Transformersów" i "Gwiezdnych wojen" - jest młodzież.
Ja rozumiem Twoje niezadowolenie, tylko staram ci się wyjaśnić jaki jest tego mechanizm i kto za tym stoi.
Mamy bardzo dobrych aktorów, świetnie wyrażających emocje, ale problem jest taki, że próbuje się tutaj gwiazdorzyć i obsadza się aktorów znanych, niekoniecznie w odpowiadających im rolach. Np Fronczewski - świetny aktor i świetny radiowiec (aktor potrafiący grać samym głosem), ale głos ma zbyt znany i charakterystyczny, więc nie nadaje się do dubbingu.
Ja upieram się, że nasza, polska niechęć do dubbingu wynika z nieprzyzwyczajenia. Niemcy, Francuzi, Włosi, Chińczycy - nie mają problemu z dubbingiem.
kupiłam film na DVD syn bardzo prosił, na opisie aukcji było napisane że to polski LEKTOR dosłownie wielkimi literami. Włączam film, a tam dubbing mój ośmioletni syn który czytać potrafi ale nie szybko oglądał film ponad 4 godziny bo musiał zatrzymać się przy każdym napisie. Wolał oglądać film w ten sposób niż z dubbingiem a potem spojrzał na mnie i stwierdził "z dubbingiem to już nie jest dorosły film tylko bajka, stare części były lepsze" nawet dziecko wolało by lektora.
To nie jest normalne oglądać film zatrzymując przy każdym napisie. Żadną miarą to nie jest normalne.
Bardzo to przykre, ale kiedyś wszędzie będzie dubbing, nadzieja jedynie w tym, że technika umożliwi wybór pomiędzy dubbingiem, napisami i wersją oryginalną.
Ja osobiście wolę wząć się w garść i przywyknąć do dubbingu tak jak Niemcy, Włosi, Francuzi, Hiszpanie, Brazylijczycy, Węgrzy, Turcy, Chińczycy, Czesi, Hindusi, itd, itd.......
Nie rozumiem dlaczego dubbing miałby być wymogiem zagranicznego dystrybutora? Co na tym zyskuje dystrybutor? Zależy im, żeby widzowie oglądali film bez oryginalnych dialogów?
Zagraniczny dystrybutor nie rozumie polskiej niechęci do dubbingu, jego brak traktuje jako zaniedbanie, próbę cięcia kosztów, głupotę, która może kosztować go, w jego rozumieniu, mniejsze zyski z przychodów.
No ok, dystrybutor powiedzmy za pierwszym razem jest zaskoczony, bo nie zna takiego zjawiska ale chyba potem nie powinien mieć problemu ze zrozumieniem tego, że dubbing u nas jest mało popularny. Powinien się chyba ucieszyć z tego, że jest taki kraj gdzie ludzie wolą obejrzeć film z oryginalnymi dialogami. Dzięki temu można bardziej docenić grę aktorską.
Dystrybutorzy to chyba rozumni ludzie i wystarczy im przedstawić jakieś statystyki, zestawienie dotyczące sprzedaży filmów z dubbingiem, z lektorem i z napisami, żeby bez problemu to zrozumieli?
Musisz o tym porozmawiać z ludźmi, którzy siedzą w temacie.
Obawiam się, że każdy film to inni negocjatorzy i robotę trzeba apiać od nowa, najwyżej można się podeprzeć wcześniejszymi precedensami, po za tym amerykańskie firmy bardzo trzymają się procedur, jak jest powiedziane, że ma być dubbing to ma być dubbing.
" Takie rzeczy tylko w Polsce."
Kolego, cały świat ogląda z dubbingiem. Polska jest ewenementem ze swoim lektorem.
Nie mam problemów z samym Dubbingiem w Polsce tylko z nieudacznym jego doborem. W filmach widzi sie mięśniaków bez karku z głosem 15 latka po mutacji. To mnie irytuje. Jedynie w bajkach tego nie ma.
O czym ty piszesz? Gdzie masz nieudaczny dobór w Transformersach?
Dubbing jest bardzo trudny do zrealizowania i poza doborem głosu trzeba jeszcze odpowiednio skonstruować przetłumaczoną wypowiedź i powiedzieć ją z odpowiednią szybkością w odpowiednim momencie aby się dobrze zsynchronizowało. I w tym filmie jest to zrobione bardzo dobrze.
Ja rozumiem, że dubbing Ci się nie podoba, bo trzeba się do takiej formy przyzwyczaić, ale nie chrzań, że jest zrobiony nieudolnie.
W przypadku Tranfsormers dubbing jest jedynym sensownym rozwiązaniem. Napisy odwracają uwagę od obrazu, a tutaj obraz jest bardzo istotny, zwłaszcza, że akcja jest szybka. Lektor natomiast zagłusza cały dźwięk i nie można go ustawić odpowiednio głośno.
Też na ogół wolę oglądać z napisami, bo jestem nieprzyzwyczajony do dubbingu - tak jak Ty, ale w tym przypadku wybrałem taką formę i stwierdziłem, że jest bardzo dobra. Trzeba tylko podejść do tego pozytywnie.
Miałem odpisać, ale nie chce hejtować. Swoje juz napisałem, a Twoje przyjmuje do wiadomości. Pzdr.
Nie wiadomo.
Gdyby leciało na HBO to pewnie z lektorem, ale zdaje się, że to raczej puści Canal+ czyli też z dubbingiem, a jeśli puszczą w Polsacie za dwa lata, to może z lektorem (jak The Amazing Spider-Man), może z dubbingiem (jak Avengers).
Czyli długo sobie poczekasz.
Zamiast dubbingu wolę oglądać ze sztucznym lektorem ivo. Przynajmniej można się skupić na filmie a nie na czytaniu napisów.
Ja bym się nawet nie przyznawał tylko ćwiczył czytanie, bo jedynym powodem, jaki nie pozwala się skupić na filmie przy napisach jest posiadanie tej umiejętności na bardzo marnym poziomie.