Wszystkie polskie filmy tak mają gdyż są dostosowane tylko do kin, gdzie są oddzielne ścieżki

a to sorry,no nie wiedzialem że mamy taką technikę
ja jednak wolę te hamerykańskie bez zj.eb.anego dżwięku

" Wszystkie polskie filmy tak mają gdyż są dostosowane tylko do kin, gdzie są oddzielne ścieżki ... "

To znaczy co, jak wychodzi później film na DVD to dźwięk jest od początku nagrywany ??? Teraz już rozumiem .. powstaje tyle wersji ścieżek dźwiękowych ile jest kin w całej Polsce, bo przecież nie wszystkie kina mogą się pochwalić dźwiękiem przestrzennym ... do tego jeszcze wersje dla zestawów kin domowych ...

... teraz już wszystko rozumiem ... kiedyś były świetne produkcje, bo pieniądze szły na scenarzystów, aktorów ....

.. a teraz zapewne większość pieniędzy pochłania udźwiękowienie, ale na porządny scenariusz i aktorów już nie wystarcza ...

.. ile to się człowiek może ciekawych rzeczy dowiedzieć czytając różne fora :D

W polskich filmach najbardziej mi brakuje polskich napisów dialogowych :)

Też w trakcie filmu przemknęło mi to przez myśl :)))) . Nawet sprawdziłem, czy można napisy włączyć w jakimś języku... bo po polsku nie szło zrozumieć czasem bełkotu. Poza słabymi dźwiękowcami, aktorzy też chyba starali się na siłę wykazać jakimś więziennym mamrotem.

Nie będę zakładał nowego tematu ale jestem podobnie jak Ty zbulwersowany poziomem jakości dźwięku. Jest żenujący a 2/10 dialogów są niezrozumiałymi wypowiedziami. Zgadzam się również z "edmunem", że mnóstwo polskich filmów (zwłaszcza nowszych) ma tandetną jakość dźwięku. Także reasumując z czym do ludzi, że niby tylko w kinie ma się film bronić? Farsa.