PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=505298}

Trick

6,1 30 135
ocen
6,1 10 1 30135
3,8 6
ocen krytyków
Trick
powrót do forum filmu Trick

Nie żebym p. Roberta nie lubił - przeciwnie, to dobry aktor i nie boli mnie nic, kiedy go oglądam.
Niemniej, za dużo go jest, nawet - dużo za dużo. Wszędzie, i w telewizji i w kinie.

Jego twarz się opatrzyła bardzo. Kiedy było go mniej, albo wcale, stanowił atrakcję - o, proszę, nowy człowiek, ciekawa twarz, powiew świeżości i nowości. Ze skrajności popadł w skrajnośc, niestety.

Facet chce zarobić na życie, kariera aktorska nie trwa wiecznie, w znaczeniu - nie zawsze jest na człowieka popyt, więc : jak się ma falę, to się na niej płynie. Tyle że to zaczyna, w ogóle w polskim kinie, przybierać niepokojące rozmiary, w pewnych przypadkach - Więckiewicz jest w czołówce tego trendu : biere wszystko, co się nawinie, jakbym jutro miał uleć poparzeniu kwasem i już niczego do końca życia nie zagrać, poza meczem w cymbergaja. Taka galopada za... kasą chyba jednak. Proza życia, i ja to pojmuję. Jakkolwiek... z pkt widzenia widza - szkoda tej nadobecności, bardzo często nieusprawiedliwionej żadnymi względami artystycznymi.

I, paradoskalnie, takie szarżowanie sprzyja wcześniejszemu wypaleniu aktora i spadku zainteresowania jego usługami. Kiedy przegnie - widz się nim zmęczy, reżyserzy przestaną widzieć w nim magnes, zostaje drugi plan, albo nic nie zostaje, najwyżej Pierwsza Miłość. Aktor pojawiający się rzadziej, wybierający role bardziej wstrzemięźliwie, zostaje atrakcyjny dłużej, jako nieopatrzony, niewyeksploatowany, posiadający ciągle potencjał bycia pożądanym jako ktoś mile widziany na ekranie, jako odtrutka dla takich właśnie schodzących, przegrzanych Więckiewiczów.

Obym się mylił :)

manning

Chcha. Pierwszą Miłość też oglądasz? To twój poziom!

ocenił(a) film na 5
manning

Miałem niedawno identyczne przemyslenia, tez uwazam Wieckiewicza za dobrego aktora, ktory jednak przesadza i gra we wszystkim co sie da, a to meczy. Dobrze napisane, pozdro ;)

manning

Skoro go lubisz to o co Ci chodzi? Gra wszędzie bo świetnie sie sprawdza w dramatach, sensacjach jak i komediach.
A za 10, 20 lat beziemy zaliczać go do grupy aktórów w której są: Linda, Pazura itp. Czyli do wybitnych polskich aktorów.

Jasieznam

Sorki, ale wybitni polscy aktorzy, to np. Kondrat, Gajos, Stuhr, Holoubek, Zapasiewicz, Pieczka... (kolejność przypadkowa). Linda i Pazura jeżeli są wybitni, to co najwyżej w kinie klasy B.

ocenił(a) film na 6
manning

"Niemniej, za dużo go jest, nawet - dużo za dużo. Wszędzie, i w telewizji i w kinie" - faktycznie za dużo. Tak dużo, że go nigdzie nie widać :D

"I, paradoskalnie, takie szarżowanie sprzyja wcześniejszemu wypaleniu aktora i spadku zainteresowania jego usługami. Kiedy przegnie - widz się nim zmęczy, reżyserzy przestaną widzieć w nim magnes, zostaje drugi plan, albo nic nie zostaje, najwyżej Pierwsza Miłość. Aktor pojawiający się rzadziej, wybierający role bardziej wstrzemięźliwie, zostaje atrakcyjny dłużej, jako nieopatrzony, niewyeksploatowany, posiadający ciągle potencjał bycia pożądanym jako ktoś mile widziany na ekranie, jako odtrutka dla takich właśnie schodzących, przegrzanych Więckiewiczów

Obym się mylił :) "

No na szczęście myliłeś się ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones