PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=610178}

Tropiciele mogił

Grave Encounters
2011
6,2 39 tys. ocen
6,2 10 1 38665
6,0 2 krytyków
Tropiciele mogił
powrót do forum filmu Tropiciele mogił

Pomysł wyjściowy dość dobry (sam kiedyś myślałem, jak należałoby nakręcić tego typu film, aby sensownie wyjaśnić całe to bieganie z kamerą i oczywistym była grupa łowców duchów). Jednakże Grave Encounters cierpi na podobną manierę co i inni przedstawiciele tego gatunku - Paranormal Activity, The Tunnel, Blair Witch Project itp. Otóż dlaczego w większości przypadków bohaterowie zachowują się jak ostatni durnie, a obsługa kamery w wielu momentach jest niczym nieuzasadniona. Co mamy tutaj?

Grupa łowców zjawisk paranormalnych chce nakręcić program o naiwedzonym szpitalu. Wszystko gra. Tylko dlaczego zamiast wreszcie ujrzeć sensowną grupę profesjonalistów nagrywających materiał dla telewizji otrzymujemy (podobnie jak w innych tego typu filmach) wyluzowanych, śmiałych, kpiących sobie z niebezpieczeństw, strojących sobie żarty, wydurniających się czy wreszcie zachowujących się jak piętnastolatkowie półdebili. Zazwyczaj goście, którzy kręcą takie programy podchodzą do tematu śmiertelnie poważnie nie śmiejąc się z każdej napotkanej rzeczy. No proszę was - podobnie jak i w innych filmach. Wpierw wyluzowana grupka osób, a potem nagle "o ku*wa, co to było", "czy to ty John?".

Kompletnym nieporozumieniem jest dla mnie fakt, że grupa łowców duchów zamiast nagrywać ten program w poważnej i przerażającej stylistyce trzęsie kamerami jak ludzie z Parkinsonem, co chwila bluźni i dziwi się, że zatrzasnęły się drzwi albo przewrócił wózek :D Mając świetny materiał oni nie potrafią przestać przeklinać i głupio panikować zamiast zrobić dobre ujęcie i opatrzyć to sensownym komentarzem. Przeważnie osoby z takich grup są żądne takich zjawisk i do przesady interpretują każdy znak, hałas, plumknięcie. Ci tutaj to grupa pajaców, sceptyków, którzy nie mogą się nadziwić, że w nawiedzonym szpitalu coś hałasuje :D

Tak jak mówiłem, dziwna to maniera wszystkich (albo większości) tego typu filmów. Zamiast zaserwować widzowi sensownych bohaterów, to w każdym z nich (niezależnie kim oni są) otrzymujemy wyluzowanyc sceptyków, którzy nabijają się ze wszystkiego (tutaj gość gada przez telefon, udaje demona itp :D)

Ogólnie film dość przyzwoity, ale już nuży mnie ta maniera o której wspominam. Bodaj jedynym filmem tego typu, w którym ludzie w sytuacji zagrożenia zachowywali się jak ludzie w sytuacji zagrożenia i nie byli stylizowani na zabawowych cwaniaczków był Rec. I to wciąż najlepszy paradokument (tak się to nazywa).

Baphomet

No i zapomniałem. 3/10

ocenił(a) film na 9
Baphomet

Przestań, marne te Twoje wypociny.

Czyli rozumiem, że Rec to film gdzie ludzie zachowują się jak powinni? Powiedz mi zatem, dlaczego w Recu oddział specjalny wysłany do tego budynku kompletnie nie wie, co ma robić i jak? 0 jakichkolwiek umiejętności, jak gdyby banda wieśniaków zgłosiła się do ochotniczej policji czy czego tam. Nie dość, że wchodzą do pomieszczeń pojedynczo (gość wchodzi, ale już nie wychodzi, więc kolejny idzie solo w poszukiwaniu pierwszego i też nie wraca, potem kolejny i kolejny), to jeszcze nie potrafią strzelać i to do niemal stojących w miejscu oponentów, a jak już strzelą, to nie w głowę, ale gdzieś w nogę czy ramię (ewentualnie w ścianę).

3/10 dla Ciebie. Dzisiaj ostatni koniec wakacji, jak dobrze. Pora się dokształcić, co nie?

us1

Piszesz o drugiej części. Z kolei nie wspomniałem o niej słowem. Ale wpadka co nie?

ocenił(a) film na 9
Baphomet

Rec to Rec. Druga część jest kontynuacją pierwszej, zatem... ;)

us1

Nie no, myślałem, że jednak pomiędzy Rec a Rec 2 jest różnica. Tak samo jak pomiędzy Ojcem Chrzestnym, a Ojcem Chrzestnym II itp. Zdaje się, że to dwa inne filmy. Niby banał, ale jak widzę trzeba i takie banały tłumaczyć co niektórym.

ocenił(a) film na 8
Baphomet

Dla mnie już sama wizja kręcenia horroru w jakimś budynku jest głupawa. Rozumiem, tunele, zamek lub coś co jest mało dostępne, trudno się wydostać albo ma bardzo dużą powierzchnię i nie łatwo, i szybko stamtąd spie*dolić. Tego filmu jeszcze nie oglądałem gdyż czekam na napisy, a kina w moim mieście niestety nie puszczają tego, ale już domyślam się jak by to wyglądało. Zero trzeźwego myślenie tylko bieganie po korytarzach i chowanie się. Coś na wzór Blair Witch Project a mianowicie - krążyli po lesie 3-4 dni zamiast iść wzdłuż nurtu rzeki, który prawdopodobnie by ich wyprowadził z lasu albo zbliżył do cywilizacji. Tutaj pewnie będzie coś w stylu "zagraża nam życie, biegnijmy korytarzem zamiast wyskoczyć przez okno, połamiemy kości, ale przynajmniej przeżyjemy" i bum, wszyscy dead. Pewnie znajdzie się jeszcze jakaś kobieta, która zacznie krzyczeć wtedy kiedy nie potrzeba, zgadłem ?

MedzikDeLow

Hehs, nie wiem czy chcesz, żeby zdradzał spojlerami, choć większość oczywiście się zgadza, poza detalami ;-)

ocenił(a) film na 9
MedzikDeLow

Medzik, Ty wgl oglądałeś BWP? Jeśli tak to nie zrozumiałeś kompletnie...

Widzę, że tu sami absolwenci profilu rzeźnik-wędliniarz.

ocenił(a) film na 8
us1

Owszem, oglądałem. Bardzo dobry horror, ale strasznie zirytował mnie ten fakt krążenia po lesie. Gdy byli jeszcze wszyscy, przed zniknięciem wracali ciągle do tej samej rzeki - dlaczego nie poszli wzdłuż nurtu ? Po zniknięciu ta myśl odpadła gdyż chcieli odszukać swojego przyjaciele, dodatkowo słyszeli jego imitowany głos i udali się w jego stronę.

ocenił(a) film na 9
MedzikDeLow

Czy ty wciąż nie rozumiesz, że wiedźma miała nad nimi całkowitą kontrolę? Mogliby iść wzdłuż nurtu, a i tak ciągle mijaliby ten sam kawałek trasy. -.-

Btw. temat dotyczy Grave Encounters i całkowicie subiektywnej oceny Baphometa. Jeżeli ktoś daje temu filmowi mniej, niż 6 punktów, daje do zrozumienia, że nie zna się na niczym.

ocenił(a) film na 8
us1

A to to mi umknęło, zwracam honor.

ocenił(a) film na 8
Baphomet

Baphomet nie oglądałeś filmu zbyt dokładnie. Pamiętasz moment z daniem dwudziestki Japończykowi? Jak Houston udawał przejętego medium? Albo jak zaczął coś gadać o tym, że mimo wszystko można te wszystkie zjawiska jakoś racjonalnie wytłumaczyć? Według mnie te motywy mogą świadczyć o tym, że tak naprawdę każdy z nich był sceptykiem co do zjawisk paranormalnych a program był po prostu kręcony komercyjnie dla widzów - innymi słowy - trochę pieprzenia na ekranie by oglądacze myśleli że na serio ścigamy duchy.

ocenił(a) film na 8
laizans

Laizans ma rację. Twórcy chcieli uchylić rąbka tajemnicy odnośnie powstawania programów w USA na temat wywoływania duchów/zjaw/demonów w opuszczonych i nawiedzonych budynkach. Wszystko opiera się na tym, aby zrobić dobry show i zadowolić pół-głupiego Amerykanina. Po tych wszystkich zaklęciach i prośbach o ujawnienie się ducha podoklejaliby efekty i materiał gotowy. Na szczęście dopada ich psychoza starego psychiatryka oraz klaustrofobia, co czyni ten film całkiem niezłym. Możliwe, że to już wyświechtany motyw z głupawymi młodymi ludźmi, którzy po kilku chwilach udają wielce wystraszonych, jednak w tym przypadku wszystko w miarę trzyma się kupy. Zastrzeżenia miałbym bardziej do niektórych "chwil grozy", ale to już prywatna ocena.

ocenił(a) film na 8
laizans

Także uważam iż Laizans ma rację...

Baphomet

chyba nie myślisz ze takie programy rozwyrkowe dla telewizjii komercyjnych kręcą fanatycy takich zjawisk ? fanatycy trzymają z dala od komercji swoją pasje :) jesli tak myslisz to zamiast mozgu masz sloneczko polsatu , bez urazy ;) kazdy kto by miał wcześniej kontakt z czyms podobnym , za chooja nie dał by sie ponownie zamknąć w takim budynku ;-) ciekawe jakbys sie zachował na ich miejscu :) pewnie bys do konca twardo krecił :D chyba nie , mi sie wydaje ze dostalbys zawału przed pierwszym zesraniem sie w majtasy :) wszyscy pozostali tutaj , w tym ja tez, zareagowaliby pewnie podobnie

Baphomet

temat ciekawy, jednak jestem troszke rozczarowany. australijskie tunele zrobily na mnie wieksze wrazenie. swieta trojca to ciagle BWP PA oraz REC.