Eh, filmwebowe kontrybucje i sposób ich zatwierdzaia również dla mnie są treningiem wytrwałości i cierpliwości. Pozdrawiam!

Tak to jest jak się nie umie dodać opisu, pozostaje zgrzytanie zębami, "pozdrowienia" i uświadamianie komuś "jaki to on jest nierozumny". Nie wiem, dodaje opisy już kilka lat, i nigdy, powtarzam - nigdy - nie miałem z tym jakichś problemów, a szczególnie z jakimś źródłem. A sposób zatwierdzania ich na portalu to coś najnormalniejszego co tylko można wymyślić.

Opis do filmu za kilka dni się pojawi.

A może to procedura dodawania i weryfikacji jest do bani a nie dodający? To, że nigdy nie wdepnąłeś w psią kupę nie oznacza, że one nie istnieją :) W moim zdaniu, w którym znajduje się "pozdrowienia" jest także stwierdzenie "źródło własne" jako źródło informacji o filmie. Jako powód odrzucenia było podane "brak źródła", czyli de facto moje "źródło własne" nie było zadowalające dla weryfikatora. A opis jest mój własny na podstawie przeczytanej książki i obejrzanego filmu.
Opis do filmu, mam nadzieję, że nie będzie to kopia tego co napisałem powyżej, bo jako autor po porostu już nie życzę sobie aby tekst był umieszczany jako opis.

Przez 5 lat posiadania konta napisałem może z 500-600 opisów i żaden nie okazał się psią kupą, więc naprawdę nie wiem gdzie mógłbym szukać podstawy, że coś tu jest nie tak i ktoś tu jest "mniej rozumny". Nawet gdyby, to i tak taka jednak sytuacja nie może rzucić na ogół. Owszem, nie wszystkie opisy zostały zaakceptowane od razu, w kilku kwestiach nawet nie zgadzałem się z werem, ale wiesz, tu z każdym - a szczególnie z weryfikatorami - można się porozumieć. Nie znam Twojego przypadku, ale on wygląda tak: nie było opisu, z dobrego serca chciałeś go dodać bo przy tym filmie warto to zrobić, wer z jakiegoś najprawdopodobniej słusznego powodu odrzucił Ci opis i Ty się wkurzyłeś i napisałeś na forum jakie to niesprawiedliwe.

Jeśli chodzi o źródło, ja nie wiem co masz na myśli jeśli chodzi o to "źródło własne". Źródłem musi być coś co będzie stanowiło dla weryfikatora dowód, że nie ściemniasz, a opis zgadza się z treścią filmu. W innym przypadku mógłbyś sobie zrobić jaja i powpisywać głupoty. A jak nie Ty to ktoś inny. Jeśli nie można znaleźć źródła w necie, a Ty masz np jakieś streszczenie w formie fizycznej (np książka, artykuł) no to musisz go zeskanować i jakoś "przedstawić" weryfikatorowi. Jeśli ktoś Ci napisał "brak źródła" to zakładam, że Ty go w ogóle nie podałeś, tylko wpisałeś "źródło własne" licząc, że Ci to zaakceptują. Tu za oczy i chęci tego nie robią.

Opis napisałem swój, nie martw się, wiem co to plagiat. Jest dostępny w treściach oczekujących. Ogolnie zareagowąłem na Twój wpis, bo widzę, że chciałeś dodać do filmu gdzie nie było i się wkurzyłeś i może nawet zniechęciłeś, a warto dodawać opisy do filmów gdzie ich nie ma, więc może jeszcze będziesz to robił. Niestety, wiele osób stosuje taką formę jak Ty tutaj, daje opis w komentarzu, a warto go napisać na stronie, co nie? Więc jak znasz jakieś filmy gdzie opisów nie ma to uzupełniaj, ja tak robię zawsze.

Nie warto wstawiać opisów, ponieważ spotkać się można z absurdem. Wystarczyło wspomnieć, że nie akceptujecie czegoś takiego jak "źródło własne", które także jest źródłem, może być mniej wiarygodnym ale jest. Problem polega na tym, że każdy opis jest w jakimś sensie własny. Jeśli w sieci znajduje się opis lub streszczenie, to po co streszczać streszczenie i wskazywać je jako źródło ?! Z racji istnienia praw autorskich i tak nie mógłbym przepisać tego "źródła". Kserowanie czy kopiowanie także jest objęte prawami autorskimi i nie powinienem wysyłać do kogoś powielonych utworów, a nie każę mu przeczytać całej książki lub nie wskaże samej treści filmu jako "źródła", bo zaakceptowanie tego było by czystą demagogią. Kolejny problem to dobieranie weryfikatorów. Powinni być to ludzie, którzy tworzą stronę o danym filmie i wiedzą o czym film jest, więc nie da się ich tak łatwo oszukać, bo powinni znać treść filmu i głupich żartów by się wystrzegali. Z drugiej strony, od razu zakładacie, że ludzie będą specjalnie wypisywali idiotyzmy i robili głupie żarty ... to bardzo źle świadczy o podejściu weryfikatorów i samych użytkowników. Konkludując - to był najprawdopodobniej mój ostatni opis, który próbowałem dodać do filmu. Pozdrawiam i życzę powodzenia.