Pamiętacie tą początkową scenę seksu na jachcie? Co za badziew... jak się nie potrafi robić scen erotycznych to niech się do tego lepiej reżyser nie zabiera. Nie chodzi mi tu oczywiście aby był to jakiś pornos:) Przecież można to pokazać bardzo subtelnie, bez żadnej golizny - a i tak jest szansa, że wyjdzie coś wspaniałego!
a nie przyszło Ci przez myśl,że przez tą scenę reżyser chce coś o tej parze powiedzieć...?no chyba,że pijesz jeno do wizualnego i technicznego kontekstu...